Chyba jestem ślepy, bo nie dostrzegłem ani jednej nominacji za jego rolę, do jakiejkolwiek nagrody. Albo nie jestem ślepy, bo po prostu nigdzie nie ma żadnej nominacji dla niego. Bardziej za ten film powinien dostać Oscara niż za "Afrykańską królową", w której też był świetny, ale nie aż tak jak tutaj.
Też mnie to zdziwiło , przecież to chyba jego najlepsza kreacja w karierze lepsza nawet niż w Sokole Maltańskim , Casablance , Skamieniałym Lesie czy High Sierra. Humphrey Bogart jest jednym z wielu powodów dla , których ten film dla mnie jest arcydziełem i najprawdopodobniej moim ulubionym filmem w ogóle.