PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464212}

Skazaniec

Felon
2008
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 81344
5,9 13 krytyków
Skazaniec
powrót do forum filmu Skazaniec

Witajcie. Jak dokładnie odnosi się maksyma "Kiedy jeden czyn określa Twoje życie zmienia się również czas, ciało mówi że minęło 1000 lat a umysł że to było wczoraj" do całego filmu oraz do życia codziennego. Jak rozumieć to powiedzenie.

userned

Może w tym jest ukryta instrukcja jak pokonać ten cały czas, który muszą odsiedzieć ( w tym przypadku ) by wrócić do tego co naprawdę kochali. Zauważ, że powiedziała to osoba, która była skazana na dożywocie, nauczyła się warunków w jakich żyła, zasymilowała z tym światem. Ta osoba również czekała na spotkanie swojej rodziny i dała największą mądrość osobie, która traciła rozum przez niesprawiedliwość jaka się stała.
Wydaje mi się, że to klucz do " przeczekania " i nie poddawania się tylko walki o cel, który się kocha. W mojej interpretacji.

ocenił(a) film na 10
b4rt3k0pl0

Minęły prawie trzy lata jak oglądałem ten film, człowiek się postarzal, przeżył wiele, A wydaje mi się jakbym to oglądał wczoraj.

Dlatego wydaje mi się że o to tu chodzi... Mimo że przeszedłeś już wiele, nauczyłaś się dużo to zawsze będziesz wracał do tej najważniejszej chwili która zmieniła twoje życie i będzie Ci się wydawało, że to było wczoraj.

userned

zastanawiałem się własnie, co odpiszesz i jak to odbierzesz, po 3 latach ciszy w temacie który tutaj założyłeś.

co do tematu, jakby ta chwila była wehikułem czasu. może minąć 3 dni, mogą minąć 30 lat ciepienia, ale taka chwila potrafi zmienić postrzeganie czasu, jakieś wspomnienie, emocja, uczucie i to jest narzędzie, do zniesienia jakiejkolwiek ilości czasu...
może tędy droga w tym rozumowaniu ? :D
pozdro

ocenił(a) film na 10
b4rt3k0pl0

Dokładnie, zgadzam się:)

userned

Chodzi o sens garowania, gdy nie ma już nadziei.
Tłumaczenie o motywacji nadaje sens także buntowniczej postawie skazańca, który jest przekonany o swojej winie w takim samym stopniu w jakim jest przekonany o słuszności swoich czynów.
Dlatego własnie nadawał takie znaczenie przeszłości, która miała za zadanie *nie pozwolić mu się zmienić*.

Obozy koncentracyjne, oddziały zamknięte, więzienia, areszty, (...) - to są właśnie miejsca, w których władza nad człowiekiem przekracza granice nie tylko granice przyzwoitości, a przestępcy stanowią często rewers monety z podobizną Temidy. Nie ma sensu szukać sensu w istnieniu takich miejsc, pozostają więc poszukiwania we własnym doświadczeniu. W przeciwnym razie akceptujesz fakt że stajesz się częścią miejsca.

Trochę jak w ,,Innym Świecie", w którym na końcu bohater przyznał się do odmowy koledze z czasów ,,garowania" - tutaj chodziło o klasykę: ,,być albo nie być". Uczucia tu nie grają żadnej roli, chodzi o *zamiar*( w sumie w całym życiu chodzi o zamiar. Ludzie, którzy go nie mają są tylko statystami, którym przytrafia się grać w tle, a gdy już film się kończy nikt o nich nie pamięta. Człowiek, który ma zamiar, nawet przegrywając z życiem staje się historią Świata. Oto klucz do zrozumienia czym jest sukces) - albo masz zamiar pozostać sobą albo tracisz siebie.

By nieco ubarwić wątek, nie sądzicie że film to ,,Symetria" po amerykańsku?