Przerażający, wręcz wstrząsający film, ukazujący dramat dziecka i człowieka w ogóle. Czasem nie ma ucieczki od siebie samego i nieprawdą jest powiedzenie "co nas nie zabije, to nas wzmocni"
Ogólnie film spoko, ogląda się z ciekawością. Ale kiedy pokazali jak ten gość zabija małego, niewinnego kotka od tak, to jakoś jego los stał się dla mnie zupełnie obojętny. Rozumiem że miał straszne dzieciństwo, ale to nie powód żeby robić takie rzeczy.
W moim odczuciu on nie zabił tego kota dla własnych wrażeń, a po to, by zginął szybko, chcąc uchronić go od śmierci w płomieniach (co planował kolega, który pokazał mu tego kota). Najpewniej wiedział, że tamten zechce ziścić swoje fantazje.
Według mnie w takim przypadku powinien tamtemu gościowi dać nauczkę i np. go przypalić pokazując mu jaki to ból jest. Albo w inny sposób nim wstrząsnąć, tak jak to zrobiła cała ekipa podczas jednej z lekcji kiedy tamten opowiedział o swoim pomyśle. Główny bohater zabijając szybko tego kotka zrobił głupio, bo co z tego że ten szybko zginął, jak tamten czubek mógł poszukać inne kotki i też je spalić skoro miał takie chore fantazje.