PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293058
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

Tak jak śpiewa Adele, ludzie to nie jest James Bond tylko jakaś podróba Jasona Bourna wiec polecam obejrzeć "Pozdrowienia z Rosji" z Seanem Connerym. 1/10 daje

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Tak samo co poniektórzy gadali po każdej zmianie aktora grającego 007...

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Tu juz nawet o aktora nie chodzi tylko o sposób jego wykreowania. Zero finezji, zrobienie z "gentelmeńskiego" wizerunku Bonda jakiegoś brutala i dzikusa. A najgorszy i tak pozostaje scenariusz

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Kiedy czeba jest gentelmenem a kiedy czeba potrafi kogoś załatwić z przyjemnością.

ocenił(a) film na 1
Spiderman_filmaniak

Obejrzyj poprzednie Bondy i porównaj, bo nie chce mi się tłumaczyć poraz setny tych niespójności.

DenPosten

Ej przecież kiedy czeba jest gentelemenem, a kiedy czeba potrafi kogoś załatwić z przyjemnością...

ocenił(a) film na 10
DenPosten

I tak też gadali, bo za każdą zmianą aktora szła zmiana stylu i wizerunku. Nie podoba się - trudno, ale nie jest to ani pierwsza ani zapewne ostatnia zmiana.

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Teraz tylko czekać na elfy krasnoludy i podróże w czasie bo tych rzeczy jeszcze w tej koncepcji nie było.

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Zobaczymy ;) Lot w kosmos już był, co również się antyBondowskie zdawało. Ale prędzej wampirów bym się spodziewał, to na nie wciąż jest boom, choć na szczęście chyba już się kończy.

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Bond w "Moonrakerze" inflirtował kosmiczną bazę, nie widzę tu nic antyBondowskiego. W latach 70-tych amerykanie i rosjanie budowali w kosmosie bazy, które moim zdaniem są świetnym tematem do opowiedzenia szpiegowskiej historii.

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Ja też nie widzę, ale wielu ludzi kręciło i wciąż kręci nosami, uznając przeto "Moonrakera" za jednego z najgorszych Bondów (ja osobiście go uwielbiam). Choć zapewne nie chodziło o sam lot w kosmos, ale o sposób ujęcia wyraźnie inspirowany "Gwiezdnymi Wojnami". A owa "gwiezdnowojenność" wynikała z panującej wówczas (chwilowo) mody, tak samo jak teraz klimat Bondów z Craigiem.

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

No właśnie moda żeby zadowolić nic nie myślacy plebs delikatnie ujmująć. Bo wzorowaćsię na Star Warsieto żaden wstyd

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Ale Bond ZAWSZE podążał za obowiązującą modą, w końcu to kino popularne jest. Co nie znaczy oczywiście, że schlebiające najniższym gustom. Najlepiej to chyba widać na Bondach z Moorem właśnie, gdzie wplatywano motywy z kina blaxploitation ("Live and Let Die"), z "filmów kopanych" ("The Man with the Golden Gun") z "Gwiezdnych" czy z "kina nowej przygody" ("For your Eyes only" i "Octopussy")... Wszystko to podyktowane było tym, że właśnie taka była moda w czasie gdy film powstawał, na to masowa widownia miała ochotę. I dokładnie tak samo jest teraz... Dotyczy to zresztą również m.in. Batmana. Powtarzam: nie podoba się - trudno, ale tak to, póki co, musi wyglądać. Za kilka lat przyjdzie nowa moda (czego pierwszym zwiastunem być może jest "Avengers") i Bond znów się zmieni.

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Tylko problem w tym że nawet jeśli się wzorowali to było to na dobrych filmach miedzy innymi Star Wars. A teraz to co Batmany(o ile mozna je tak nazwac) to lipa, Avengers lipa. Bond musi byc Bondem a nie wzorować się na Bournie który był defacto w jakims tam stopniu wzorowany na Bondzie. Zobacz najnowszego Indiane Jonsa, kibibcowałem mu do samego końca a co z tego wyszło każdy wie. Niestety żyjemy w takim okresie ze słynne filmy poprostu toną w głupocie producentów zeby tylko trzeba nie myślacej widowni sprzedac bubla, czyli się nie narobic a przy okazjii zarobić.

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Mogę tylko powtórzyć po raz trzeci: nie podoba się - trudno. Taka moda teraz i koniec. A że "Batmany" lipa to tylko twoja opinia, mnie tam się podobają, choć też wolę te Burtona. Natomiast "Avengers" i ostatni "IJ" to inny styl (nieidący za ową modą) i Bondy Craigowe z nich nie czerpią, po co więc o nich wspominasz?

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Hmmm bo Ty pierwszy o tych tytułach wspomniałeś?! Fajnie że Mnie pocieszasz ale napewno to nie zmieni mojego krytycznego nastawienia do tych filmów. Oczy juz Mnie nie bolą, bo obejrzałem Hrabie Monte Christo(po raz drugi) i już mi jakoś lepiej się zrobiło na sercu.

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Tak, o "Avengers" wspomniałem, jako o możliwym początku końca owej mody, o której mówię (choć raczej okaże się to jaskółką nieczyniącą wiosny). Ale "Skyfall" nie ma z tym filmem nic wspólnego. A zmieniać twego krytycznego nastawienia nie zamierzam, trzy razy już o tym pisałem...

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Nom ale próbowałeś, co nie którzy wolą odrazu obrażać a jeszcze inni barbarzyńcy to już wogóle nie podają żadnych argumentów tylko odrazu z pyskiem lecą. Co do owej mody jak narazie te gnioty(Avengers Dk Skyfall) będa powstawać dalej ponieważ są świetną maszynką do zarabiania kasy. Po miliardzie dolarów zarobiły, co tylko świadczy że prawdziwy artyzm przegrywa z głupotą i filmami pozbawionymi jakiegokolwiek przsłania/klimatu/scenariusza.

ocenił(a) film na 10
DenPosten

Nie, nie próbowałem. Zwróciłem tylko uwagę z czego wynika taki a nie inny klimat filmu oraz że to nic w Bondach nowego, że twórcy podążają za obecnie panującymi trendami.

ocenił(a) film na 1
Sqrchybyk

Smutne ale prawdziwe

DenPosten

Boze juz nawet w recencjii przed filmowej bylo o tym napisane Chodzilo o to ze Bond sie starzeje ze juz nie jest taki jak kiedys

ocenił(a) film na 1
polska9999

Urzekła Mnie jego historia a tak poważnie to nie jest Bond tylko dresiarz a dresiarze tak mają .

DenPosten

Popieram w 100 % . Nawet wcześniejsze filmy z P.Brosnanem były bardziej ,, bondowskie '' .

ocenił(a) film na 1
jacekxp1

Bondy z Brosnanem to były perełki. Oczywiście Pierce nie był tak dobry jak Connery czy Moore ale naprawde dawał radę no i twórcy w tamtych czasach nie wciskali na siłe tych wszystkich bzdur które teraz nam serwują. Wszystko tu sie rozchodzi o kasę, Brosnan był wściekły że zastapionogo Danielem Craigiem, a dlaczego to zrobili bo chcieli uśmiercić starego dobrego Bonda i dać nam krzyżówkę Bourna, Dark Knighta, Ethana Hunta i cholera wie czego jeszcze. Tylko żeby się sprzedało zwłaszcza do Chin gdzie tego gniota teraz modyfikują żeby otumione chińskie społeczeństwo miało możliwość obejrzenia pseudo Bonda.

DenPosten

Bondy z Brosnanem to perełki???? Chyba kpisz. Brosnan to totalnie bezpłciowy, nijaki Bond a w filmach z nim aż roiło się od bzdur i absurdów. Został na szczęście zastąpiony Danielem Craigiem, bo był za stary do nowej koncepcji,w Casino Royale Bond dopiero niedawno uzyskał status 00. Bond Brosnana był dla mnie niemalże niestrawny, komiksowy, sztuczny i nudny. Na szczęście przerwano ten idiotyczny trend familijnej papki i powstała nowa seria, która mi bardzo odpowiada, zarówno ujęcie tematu jak i sam Craig w roli Bonda.

ocenił(a) film na 1
White_Carnation

Znalałem cos takiego, niechce mi sie rozpisywac wiec daje linka http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_casino_royale.html. Nie ma tutaj jeszcze o Skyfallu ale jak wyjdzie nowy artykuł to zamieszcze go tutaj.

DenPosten

Link nie działa ale znalazłam ten artykuł. Bardzo pochlebna opinia i o CR i o Craigu, czyli wszystko gra. Też nie mam czasu się w tej chwili rozpisywać.

ocenił(a) film na 1
White_Carnation

http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_casino_royale.html

ocenił(a) film na 1
DenPosten

Teraz działa

DenPosten

To ja w tym samym serwisie znalazłam inny, nie chce mi tutaj wejść, nie wiem czemu, skoro Twój wszedł ale wystarczy w tamtejszej wyszukiwarce wpisać Casino Royale.
W każdym razie początek adresu taki sam ale po prace jest /casino_royale.html

Ile ludzi, tyle opinii, ta recenzja jest z kolei bardzo dobra i z nią się zgadzam.

ocenił(a) film na 9
White_Carnation

10, 21, 22, 24, 25, 28, 29, 30, 31, 35, 37, 41, 42, 43, 44, 48, 49, 50 punkty są przebojowe. Nie żałuję, że przeczytałem całości. Brawo!!

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Co za idiotyczna stronka :) Buhahahahahahahaha. Widzę oczami wyobraźni tą podnieconą, spoconą mordę wypisującą roszczenia. Lista niekończących się oskarżeń...jak gdyby dotyczyła prawdziwej osoby. Litości!!!!

ocenił(a) film na 5
DenPosten

Zdecydowanie najsłabszy Bond ze wszystkich.

ocenił(a) film na 6
Jorg75

"Houston mamy problem" ... :(
Począwszy od Dr No - Bond ewoluował ... kreacje Connerego, Moora, (pomijając Daltona i Lazenby) poprzez Brosnana, aż wreszcie do Daniela Craiga. Jako fan filmów o agencie 007, wiele oczekiwałem od najnowszego odtwórcy roli. Wybór Craiga, okazał się trafiony, udowodnił to, w Casino Royale... Ale nie mam zamiaru pisać tutaj o aktorstwie... Chciałbym zwrócić uwagę, ze od Quantum of Solace (w którym scenariusz jest pokręcony, niespójny, fabuła chaotyczna i nielogiczna), filmy z Bondem są coraz gorsze :( Nie mam na myśli aktorstwa Craiga, Bardema, Dench itd...) Mam na myśli głównie to, że coraz mniej jest Bonda w Bondzie!!!!!! Owszem, dla widzów, którzy nie widzieli poprzednich części, lub oglądali je pobieżnie, może być to całkiem fajne kino akcji zasługujące na mocne 7. Ale prawdziwi fani Bonda, nie mogą oceniać go poprzez pryzmat jednego filmu, ale całej serii !!!! Coraz bardziej "fizyczny" Bond, znikające gadżety, Q- nastolatek, Moneypenny - Czarnoskóra, humor wymuszony, brak polotu, finezji, mniej aluzyjności :(:( Dodatkowo statyści w metrze ufff, jeśli ktoś zwrócił uwagę byli jak wycięci z drewna atmosfera sztuczności... :( (to drobna didaskalia, ale jednak)
Reasumując: nie jest winą Craiga, że nie dorównuje Moore`owi, Connery`emu czy Brosnanowi, to wina scenariusza, reżyserii i ogólnie przyjętej nowej formuły lub koncepcji Bonda, nie zgadzam się z takim wizerunkiem agenta 007, stąd słabe 6/10 dla filmu... Gdybym jednak nie zdawał sobie sprawy z istnienia poprzednich części, śmiało dałbym 7/10. Jednakże jako fan Bonda, słabe 6/10...

ocenił(a) film na 5
Cycu_Polska

Craig to dobry wybór. Każdy z poprzednich aktorów wcielających się w rolę Bonda wnosił coś nowego. W mojej klasyfikacji:
1 - Sean Connery
2 - Roger Moore - za odrobinę humoru w Bondzie
3 - Daniel Craig - za surowość postaci Bonda
4 - Gorge Lazenby - szkoda że tylko jeden film
5 - Pierce Brosnan
6 - Timothy Dalton - Bardziej pasuje mi do serialu Dynastia...
Co do Q i Moneypenny to podzielam Twoje zdanie. Q to dla mnie zawsze będzie nieodżałowany i niezastąpiony Llewelyn. Q nastolatek to porażka, podobnie jak M - kobieta i czarnoskóra Moneypenny.
Rozczarowany jestem nieklejącą się fabuła tudzież jej całkowitym brakiem. Chaotyczna akcja. Być może spowodowane jest to dziewięciomiesięczną przerwą w kręceniu filmu. Jestem fanem Bonda, widziałem całą serię i moja ocena to 5/10.

ocenił(a) film na 9
Jorg75

Uważam, że najnowszy film jest doskonały, a zawdzięcza to właśnie swojej inności. Seria pokazuje zupełnie nowego Bonda od podstaw, akcja przenosi się do współczesności (to już nie są filmy o zimnej wojnie, gdzie za każdy kataklizm odpowiadali Rosjanie czy Chińczycy) , a skoro ten Bond jest nowy to po co robić to, co już było? Stąd pomysł np. na Q - niedorostka (uważam, że było to genialnie trafione, a scena w której Craig mu dogryza to po prostu perełka). Te filmy są nową interpretacją znanego wszystkim bohatera. Trochę to przypomina najnowszego Sherlocka Holmesa, który mimo opinii wielu jest moim zdaniem idealną ekranizacją książki.
Skyfall wystawiłem 10

ocenił(a) film na 6
Jorg75

Też uważam Craiga za dobry wybór, jednakże moją hierarchię Bondów układam w następujący sposób:
1) Roger Moore - dowcip, lekki humor, zabawa konwencją sensacyjnego filmu, za udoskonalenie Connery`ego
2) Sean Connery ex aequo z Piercem Brosnanem - pierwszy za ukształtowanie Jamesa i w ostatnich częściach nadanie mu ostatecznego kształtu agenta, który jest w stanie wyjść cało z każdej opresji. Drugi za podtrzymanie tego wizerunku i klimatu
3) wreszcie Daniel Craig - Casino Royale - to w jakiś sposób już złamanie Bondowskiej konwencji w charakterze agenta 007 - ani Connery, ani Moore i chyba także Brosnan nie biegali by tak po dźwigu jak Craig :-), ponadto "+" za ufizycznienie postaci, nadanie mu większej śmiertelności - za co Daniel Craig wspaniale się Nam odwdzięczył i wyśmienicie zagrał napisaną rolę...
4) Lazenby i Dalton - niestety podzielam zdanie "Dynastia" i "Moda na sukces" to najlepsze role dla nich (i to tylko max 10 odc... ;)
Ale ad rem! Co do Bonda, nie ma przypominać on ani Sherlocka Holmes`a, ani tym bardziej Bourne`a ani nikogo innego!!! Bond ma być Bondem!!!! Ma pić martini wstrząśnięte nie zmieszane, ma mieć zegarek Omega, jeździć Aston Martinem etc... Bonda nie trzeba wymyślać i interpretować na nowo, on już jest wymyślony... wystarczy jedynie powrócić do głównego nurtu i stworzyć jasną przejrzystą fabułę, nie zaś komplikować, melodramatyzować etc...

ocenił(a) film na 1
Jorg75

Ten film nie jest Bondem tylko zwykłymsłabym filmem sensacyjnym. Porównanie go do starszych wersji to jak buty Gucci do zwyklych po 20 zł trampek które kazdy murzyn moze sobie kupić.

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Po pierwsze jest to film o Bondzie i nie zmienią tego twoje humorki. Po drugie...zgadzam się, porównywanie go do starszych części nie jest grzechem, tylko szczytem głupoty. Chyba nie widziałeś nigdy słabego kina sensacyjnego. :)

ocenił(a) film na 1
kelner84

Żebyśmy się zrozumieli kolego Jestem kibicem dobrej kinomatografi miedzy innymi Bonda.Ale to co robią teraz producenci filmowi żeby zadowolić nic nie myślący plebs to się w pale nie mieści. Co do Skyfalla jako film sensacyjny to 4/10 ależe uzyli tutaj kultowej postaci Jamsa Bonda to zasłużone 1/10 i nie zmieni tego twój słaby komentarz.

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Żebyśmy się zrozumieli kolego. Byc kibicem dobrej kinematografii, np Bonda to pojęcie względne które zależy od wyrobionego gustu. Osobiście uważam jednak, że w ponad 50% infantylna stronka jaką powyżej zapodałeś świadczy o mocno zakorzenionej postawie buntownika zamkniętego na wszelkie zmiany i nowości. Skąd to wiem...większość jak nie wszystkie filmy z ostatnich lat oceniasz jak przesoloną zupę co jest wręcz głupie. Nie polecam ci w takim razie oglądać tych zupełnie najświeższych, bo spleśniejesz do reszty. Pozdrawiam...nie racz odpisywać bo męczysz mnie swoimi trefnymi poglądami. Trujesz forumowiczów a oni w większości tańczą jak im zagrasz.

kelner84

Przeceniasz tego gościa.....

ocenił(a) film na 9
Karina_15

Co innego mogę powiedzieć o gościu który podnieca się stronką z magicznymi pięćdziesięcioma punktami...taaaaak, wiem gusta i guściki.

ocenił(a) film na 1
kelner84

Skoro nie chcesz zebym odpisywał to po co wogóle napisałes tego posta. To jest forum o filmach, wiec twoja melancholijna wypowiedz jeszcze bardziej Mnie motywuje do pisania. Wiekszosc filmow ktore teraz produkują to zwykla papka do zarabiania kasy. Dziurawe scenariusze zero klimatu zero finezji i częściowo kręcone przez amatorów, jeśli takie kino ci odpowiada to gratuluje mozesz sie wpisac do listy miliony hindusów i chińczyków do których jest skierowany ten zachodni "shit".

ocenił(a) film na 1
DenPosten

Aha pistolet Bonda z ziolonymi i czerwonymi światełkami to tylko udowadnie że film jest skierowany do nie myślących ludzi.

ocenił(a) film na 9
DenPosten

Tak! Jestem pewien, że producent pomyślał sobie: "zrobimy pistolet ze światełkami i niektórzy pomyślą że film jest dla inteligentnych, hahhaha" No po prostu on naprawdę musi być Panem Zła

ocenił(a) film na 5
Unthought_Known

Najlepszy w tym filmie był Javier Bardem. Szkoda, że tak późno się pojawił. Znakomity aktor. Dodatkowo piękne zdjęcia, i czołówka z kawałkiem Adele to jest to co podobało mi się najbardziej w Skyfal. Wywiezienie M do domu rodzinnego Bonda i obława - bezsensowne, jak dla mnie zepsuło to film. Ogólnie Craig pasuje mi na Bonda "naszych czasów". Moja ocena 5/10

ocenił(a) film na 9
Poetka

Moim zdaniem Craig jest jednym z najlepszych Bondów, ale to jest tylko moje zdanie. Wydaje mi się, że filmy z nim są jednymi z najlepszych, i jakby wprowadzają nowe spojrzenie na Bonda, co nie zmienia faktu, że lubię też te starsze części.

ocenił(a) film na 9
Poetka

Zgadzam się :) Javier był rewelacyjny. Ta pewność siebie a jednocześnie elokwentne i bezczelne wyśmianie wyników badań Bonda. Wywiezienie M oraz obława? Zgadzam się, że to jeden ze słabszych motywów wykorzystanych w filmie. Niepotrzebne nawiązanie do Batmana ale przełknąłem to....no cóż, według DnaPostena jestem przecież tylko hindusem :) Pozdrawiam!!

DenPosten

Czytnik linii papilarnych to nie nowy pomysł. Taki wynalazek pojawił się już w "Licencji na zabijanie" z 1989 r. Tam też były zielone i czerwone światełka. Mi akurat ten gadżet się podoba. W całej serii filmów o 007 było jednak kilka wynalazków zbyt przesadzonych np. odrzutowy plecak z "Operacji piorun" z 1965 r.

ocenił(a) film na 1
silence_is_the_enemy

Licencja na zabijanie średnio mi sie podobała aczkolwiek mial klimat Bonda. Skyfall z góry narzuca ze dana akcja bedzie czy moze i jest realistyczna a jak wyszło kazdy widział w tym dziurawym jak ser szwajcarski scenariuszu.