Czy nie zastanawiała was podczas oglądania tego filmu bezmyślność głupota Luisa? Mimo tego, że widzi jak okropnie zachowywał się kot jego córki po pochówku i mimo ostrzeżeń ,które dostaje od zjawy i Juda, nadal idzie pochować syna, którego drugiego dnia musi uśpić żeby nie pomordował wszystkich. Zaraz po tym biegnie zakopać swoją żonę, zupełnie nie myśląc co będzie z jego córką ,która jest u dziadków....strasznie mnie to wszystko irytowało.