Ten film pamiętam doskonale szczegół po szczególe,mimo że ostatni raz oglądałam go naprawdę bardzo dawno.
Jest to jeden z moich ulubionych horrorów i moim zdaniem w ogóle jeden z najlepszych,jakie nakręcono.
Horror kompletny w każdym detalu-klimat,muzyka,narastające napięcie po mistrzowsku wystopniowane..
Jest niepowtarzalny,atmosfera grozy zagęszcza się z każdą minutą filmu i przyprawia o dreszcze..
Świetnie zagrany (głównie chodzi mi o rolę Luisa Creeda)przez aktorów wcale nie z "pierwszej półki".
Oczywiście wszyscy,którzy spodziewali się niewiadomo jakich efektów specjalnych i rozlewu krwi będą rozczarowani,ale tu nie o to chodzi..
Kilka lat po obejrzeniu po raz drugi tego filmu miałam okazję przeczytać powieść Kinga,na podstawie której właśnie został nakręcony i na dobre zadomowiła się u mnie na półce jako jedna z ulubionych-jest niesamowita,wstrząsająca,wspaniale napisana,moim zdaniem jedna z najlepszych,jeśli nie najlepsza właśnie powieść Kinga.
Nawiązując do powieści właśnie to jest niewiarygodne,że film dorównuje jej w pełni,nie jest ani troszkę gorszy,co zdarza się naprawdę bardzo rzadko.
Jest to horror mojego dzieciństwa i mam do niego wielki sentyment.
Straszył mnie wtedy i straszy nadal.
Pozdrawiam wszystkich sympatyków!
Polecam przeczytać powieść-oprócz "zwykłego horroru" jest to świetne studium psychiki ludzkiej na przykładzie głównego bohatera,Louisa Creeda (King naprawdę się popisał),rozpacz po stracie dziecka,granicząca niemal z obłędem,o lekkim zabarwieniu sarkastycznym-mieszanka wybuchowa!!!
Podziwiam zdolność do zapamiętywania detali nawet na "naprawdę bardzo" długi czas.
Polecam obejrzenie filmu jeszcze raz, bo to co w latach 80' czy 90' szokowało niekoniecznie wyda się tak przerażające i doskonałe w XXI wieku.
Odpierając hipotetyczny zarzut, którego się spodziewam, mówię że nie spodziewałam się krwi, bo czytałam książkę i wiedziałam czego mogę oczekiwać. Ja liczyłam raczej na rozbudowane portrety psychologiczne, takie jak w powieści, niestety tego tutaj zabrakło.
Zawiodłam się na tym filmie i nie darzę go sympatią, ale i tak uważam, że jest lepszy od innych ekranizacji powieści Kinga.
Kupiłam ten film ostatnio na dvd,oglądnęłam i nadal bardzo mi się podoba..Ale masz rację-książka jest lepsza,zresztą zawsze tak jest,jednak w filmie dużo trudniej ukazać jest bardzo dobry portret psychologiczny-pozdrawiam
Tak, trzeba przyznać, że film jest godny polecenia, a przede wszystkim do samodzielnego obejrzenia.
Jak dla mnie ocena 10/10. Nie czytałem książki, więc nie wiem jak ma się treść filmu do książki, ale przypuszczam, że nie najgorzej.
Pozdrawiam:)