PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32012}
6,3 28 tys. ocen
6,3 10 1 27943
5,5 14 krytyków
Smętarz dla zwierzaków
powrót do forum filmu Smętarz dla zwierzaków

Najważniejsze różnice pomiędzy książką a filmem? Czego najbardziej brakowało filmowi?

Kicia_Kicia

Najbardziej brakowało mi żony Juda. Wydawał mi się to ważny wątek, ale go opuścili, a z Juda zrobili samotnika i trochę dziwaka, mimo że w książce wcale taki nie był.

wiolcia0

Miał żonę? Jaką rolę odegrała? Co się z nią stało? Możesz mi napisać jeszcze jakieś istotne wątki? Możesz spoilerować

Kicia_Kicia

Norma, żona Juda była ukazana jako ciepła, troskliwa osoba, opiekowała się dziećmi Louisa i Rachel pod ich nieobecność. Umarła, już nie pamiętam dokładnie co było przyczyną, ale stało się to jakoś pod koniec książki. Jud opiekował się nią do końca, później bardzo przeżywał stratę.
A tak poza tym Jud zaprowadził Louisa na ten plemienny cmentarz z wdzięczności, za to, że lekarz uratował życie Normie kiedy dostała ataku serca (jakoś w połowie książki). W filmie zrobił to dla dziewczynki, bo nie chciał by przeżywała śmierć swojego kota

ocenił(a) film na 8
Kicia_Kicia

SPOILER

Warto też dodać, że Jud był stałym bywalcem domów publicznych (aby robić z innymi kobietami to, o co nie wypadało mu prosić żony - tak to przynajmniej wyjaśnił Louisowi). Po śmierci Normy, zmartwychwstały Gage informuje Juda, że jego żona doskonale wiedziała o jego wybrykach i w dodatku sama zdradzała go z jego kumplami, wyśmiewając go. To był chyba najbardziej szokujący fragment w książce, a przynajmniej najbardziej wrył w mi się w pamięć.

Pozdrawiam.

klikk12

Pamiętaj, że Gage nie mówił prawdy. Chciał jak najbardziej zranić Juda. Norma go nie zdradzała, była w mężu bardzo zakochana

ocenił(a) film na 8
wiolcia0

Książkę czytałam dość niedawno i było tam wyraźnie powiedziane, że osoby, które zostały wskrzeszone mocą cmentarza, znały ciemną stronę medalu każdego człowieka. Sam Jud powiedział to Louisowi. Nie wiadomo, czy Norma rzeczywiście zdradzała Juda, czy też Gage kłamał, ale raczej można przypuszczać, że to pierwsze. Przypomnij sobie tylko co mówił ten młody żołnierz, wskrzeszony przez swojego ojca, po tym jak zginął na wojnie.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
wiolcia0

kretynów nie sieją, bo sami rosną. i piszą potem GŁUPOTY w internecie.

Kicia_Kicia

Brakowało mi wyraźnego (jak w książce) szaleństwa Louisa. W książce bardzo dobrze było pokazane to przez Oza Wiejkiego i Wsaniałego. Był on symbolem strachu i postacią śmierci.
Szkoda że niosąc żonę nie było kogoś kto za nim pobiegł (jak w książce) a w połowie drogi uznał "Ale tak ma być, niech niesie tą żonę, to prawidłowe". To wskazało by magię tego miejsca.
Podobnie (jak dla mnie) klimat zrobiłby ostatni etap szaleństwa... Niesie żonę a w tle słowa jego myśli:
"Był też Oz Wiejki i Wsaniały - czasami można go dostrzec krążącego wokół wyjścia z kolejki w Czarodziejskim Królestwie bądź zerkającego beznamiętnym głupim wzrokiem w dół z jednego z latających Dumbo. Dla Louisa i Gage'a stał się on jeszcze jedną postacią z parku rozrywki, taką jak Goofy, Miki, Tygrys bądź szanowny pan Kaczor D. Czekał, by zadławić człowieka szklaną kulką, udusić torbą po praniu, usmażyć na wieczność szybkim śmiertelnym ładunkiem elektrycznym - dostępnym na najbliższej tablicy rozdzielczej bądź w pierwszym pustym gniazdku. Śmierć czaiła się w torebce orzeszków, w nieświeżym kawałku steku, w następnej paczce papierosów. Cały czas krążył wokół, sprawdzał wszystkie przejścia pomiędzy światem śmiertelnych a wiecznością. Brudne igły, jadowite żuki, zerwane przewody wysokiego napięcia, pożary lasów, rozpędzone wrotki wynoszące niesforne dzieci wprost na ruchliwe skrzyżowania. Gdy wchodziłeś do wanny wziąć prysznic, Oz był tam z tobą - prysznic z przyjacielem. Kiedy wsiadałeś do samolotu, Oz odbierał kartę pokładową. Czaił się w wodzie, którą piłeś, w jedzeniu, które jadłeś. „Kto tam?” - wrzeszczałeś w nocy, gdy bałeś się i byłeś sam, jedynie po to, by usłyszeć jego odpowiedź: Nie bój się, to tylko ja. Cześć, co słychać? Masz raka w brzuchu, więc wyluzuj się, staruchu. Żółtaczka! Białaczka! Arterioskleroza! Trychinoza! Słoniowacizna! Kołowacizna! Hey-ho, let's go! Narkoman z nożem z bramy wyskoczy! Telefon w samym środku nocy. Krew gotująca się w kwasie z akumulatora na zjeździe z autostrady w Karolinie Północnej. Całe garście pastylek, poczęstuj się. Charakterystyczny sinawy odcień paznokci po uduszeniu - w ostatniej walce o przetrwanie mózg pobiera cały dostępny tlen, nawet z żywych komórek pod paznokciami. Hej, ludziska, nazywam się Oz Wiejki i Wsaniały, ale jeśli chcecie, możecie do mnie mówić Oz, jesteśmy przecież starymi przyjaciółmi. Wpadłem, żeby uraczyć was niewielką zastoinową niewydolnością serca, albo może zatorem w mózgu czy czymś podobnym. Nie mogę zostać, muszę odwiedzić pewną kobietę w sprawie komplikacji porodowych, a potem załatwić sprawę wciągnięcia dymu w płuca w Omaha."
A zakończenie bez noża dałoby do myślenia (jak w książce).


To tylko moje zdanie. Film mi się podobał, lubię stare horrory. Kilka epizodów uciętych, ale nie przeszkadzało to w odbiorze całości.

ocenił(a) film na 5
Kicia_Kicia

Przewiń tylko jak chcesz przeczytać dużo spoilerów :)







Sporo jest różnic. (sam oceń które są ważne)
-Opiekunka do dzieci, która w filmie się powiesiła, w książce była nawet na pogrzebie Gage'a, nawet nie wiem czy dobrze pamiętam ale z mężem - tu jest ukazana jako niekochana kobieta.
- na początku filmu Jud ratuje młodego przed potrąceniem, w książce uratował go ale wyciągając żądło z ciała malucha (pszczoła go użądliła)
- W filmie w ogóle nie pokazano Normy - żony Juda. W książce często o niej wspominano, bywała na spotkaniach z Creedami, przesiadywała czasami z Jud'em i Louis'em na tarasie. Norma cierpiała na reumatyzm, miała raz atak serca (uratował ją Lou), po kolejnym ataku jej już nie uratowano i w książce ukazany jest dokładnie jej pogrzeb.
- w książce duuuużo bardziej ukazane jest cierpienie rodziny po tragicznej śmierci Gage'a wręcz histeria bym powiedziała.
- w filmie Rachel wraca od rodziców (po śmierci małego) autem, sama kieruje, wynajmuje jakiś nowy samochód, po drodze się prawie zabija, bo jest senna - w książce zabiera się z kierowcą jadącego tira, o zgrozo ten sam (charakterystyczny napis na aucie) chyba potrącił Gage'a.
- na koniec książki nie jest powiedziane co Rachel robi Louisowi, tylko mowa jest o tym, że go dotyka w ramię i mówi "kochanie...', w filmie trzyma za plecami nóż z wiadomych powodów.
- w filmie Jud na początku zaprowadził Louisa na cmętarz, bo nie chciał żeby dziewczynka przeżywała śmierć kota, w książce zrobił to z wdzięczności gdyż Louis uratował Normę kiedy miała atak serca.
- w filmie kiedy pokazany jest pogrzeb małego i bójka teścia z Louisem wszyscy są obecni (Rachel, jej matka, Jud, Ellie), w książce Louis cieszył się, że Ellie nie była świadkiem tego incydentu.


No chyba starczy.