Nie, nie jestem jakims wielkim fanem nagrywania filmow na nowo. Jednak tym razem chetnie bym zobaczyl swiezsze podejscie. Film, jako adaptacja ksiazki, spisal sie znakomice - moze nie widzialem wszystkich na podst. Kinga, ale ten ustepuje chyba tylko 'Misery' (no, moze jeszcze 'Lsnieniu' i 'Miasteczku Salem' z Hauerem i Sutherlandem [choc tu stawiam znak rownosci]). Fajny klimacik, ktorego nie nalezy sobie psuc posiadowa ze znajomymi przy piwku - film do samodzielnego ogladania. skad wiec pomysl na remake:
1. Zostawic z tego filmu wszystko co dobre.
2. Wziac porzadnego rezysera (ten byl ok, ale mozna lepiej)
3. Poprawic aktorstwo o 100% (np. Gary Sinise - co wy na to? :)
4. Dodac kapke efektow specjalnych, tlyko bron Boze - nie przeladowac, to nie TAKI film.
Tak w ogole, to nie zrynac z tego filmu, tylko bazowac na ksiazce. Niech to nie bedzie remake, tylko raczej nowa adaptacja. Osemka. Pozdrawiam!