jezu co to wogóle jest ,sikalem ze śmiechu oglądając ten film boże i pomyśleć że jest to film na podstawie książki Kinga (scenariusz też on pisał) na którego podstawie powstaly take fimy jak Lśnienie czy Carrie naprawde spodziewałem się czegoś więcej...
co tam jest śmiesznego, bo mi wcale do śmiechu nie było? Klimat zarówno w filmie jak i w książce jest świetny i naprawdę nie wiem gdzie tam jest komedia. Poza tym jak sam King napisał to jego ulubiona książka (wstęp napisany na nowo w 2000) wbrew piozorom nie jest to Lśnienie, A Carrie uważa za jedną z gorszych w swej karierze.
Film lepszy od Lśnienia, może dlatego że czytalem ksiązke a Pet Semenatry niestety nie:( ... ale film świetny, trzyma klimat, bez smiesznych i głupich scen... Polecam
a ja dopiero teraz odpisuje...szkoda ze wczesniej nie widzialem tych komentarzt bo juz go troche nie pamietam...pol roku mineło...mnie serio film bawił...cholerka nie chce sie teraz wypowiadac bo juz nie pamietam..ale np co do carrie to ja go nie uwarzam za jedna ze słabszych adaptacji a co do Lśnienia to sadze ze to jedna z najlepszych ekranizacji ksiazki Kinga film majstersztyk pod kazdym wzgledem...szczególnie pod względem stopniowego napięcia (w pet sementary go bardzo brakowalo) oziębłe zdięcia (znak szczególny Kubricka) wchłaniały widza dzięki czemu bardziej czuł strach...wiele nie dopowiedzianych scen co wprowadzały w tajemniczość filmu...i wspaniałe aktorstowo nie bede mowił tu o jacku n. bo to jasne ale rola młodego Dannyego Lloyda czy Shelley Duvall były znakomite tego wszystkiego brakowało smentarzysku - dobrego aktorstwa, napięcia, dobrych zdięć. Nie chce porównywać tych dwóch filmów bo DLA MNIE Lśnienie jest arcydziełem a Smentarz po prostu kiczowatym horrorkiem...pamietam ze bylem strasznie rozczarowany.....cieżko mi teraz się wypowiadać dosłownie bo naprawde go już dokładnie nie pamietam, spróbuje obejrzec go jeszcze raz, dobrze sie zastanowić i wystawić komentarz przemyślanie bo widze że moj poprzedni wystawiłem pod impulsem ehh cały ja no ale narazie mojego zdania nie zmienie...film kiepski....pozdrawiam