PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32012}
6,3 28 tys. ocen
6,3 10 1 28000
5,5 14 krytyków
Smętarz dla zwierzaków
powrót do forum filmu Smętarz dla zwierzaków

Skończyłam czytac książkę i zastanawiam się nad oglądnięciem filmu fajny ?.

ocenił(a) film na 1
kingofpeace

Dwa słowa: nie warto. Nie pytaj dlaczego, bo zajełoby to zbyt dużo miejsca, zaś mnie czasu na pisanie, a Tobie na czytanie.

użytkownik usunięty
Shiloh

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.

ocenił(a) film na 9
kingofpeace

A ja polecam :D Ekranizacja nie jest najgorsza, miło się ogląda, są niektóre rażące zmiany ale da się je przeżyć :)

ocenił(a) film na 1
kingofpeace

Nie czytalem ksiazki, ale od filmu jak najdalej, padaka straszna...

użytkownik usunięty
Debesciak

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.

ocenił(a) film na 2
kingofpeace

Kilka dni temu skończyłem czytać książkę, jestem ciągle pod jej wielkim wrażeniem. Przed chwilą obejrzałem film - żal.ru. Beznadzieja, gorszy był chyba tylko polski Wiedźmin (film) i W imię króla Uwego Bolla...

cierralaboca

ja własnie skończyłam czytać książkę i postanowiłam obejrzeć film, brakowało kilku watków, ale nie można powiedzieć, że film był beznadziejny.

użytkownik usunięty
cierralaboca

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.

ocenił(a) film na 7
kingofpeace

Moim zdaniem warto, czytałam książkę jakiś czas temu. Wiadomo że trudno przenieść jakąkolwiek powieść Stephena Kinga na ekran, ponieważ są one niezwykle rozbudowane w opisy, co innego czytać a co innego oglądać takie opisy. Klimat Kinga jest nietuzinkowy, niestandardowy i często bez dobrych zakończeń. Ten film odzwierciedla dziwactwa pisarza. Mało która ekranizacja mi się podobała,wyjątkiem jest Lśnienie , Skazani na Shawshank i Misery(obejrzane też dziś) . Smętarz pachnie typowo latami 90-tymi w amerykańskim stylu. Mnie się podoba, mimo że kilka rzeczy zabrakło, ujmując klimatowi.. Kino lat 90 to całkowicie inne kino niż to obecne (logiczne:P)

ocenił(a) film na 6
naiv

Skończyłem czytać książkę i z marszu obejrzałem ekranizację aby być na bieżąco, oto moje wnioski po seansie:
-to że scenariusz pisał sam King zapowiadało już na poprawny film, jednakże ekranizacja wypada przeciętnie: mnóstwo ominiętych ciekawych wątków (brak Normy, przyjaźni między Louisem a Judem itp) a niektóre wręcz zmienione... Podczas oglądania miałem wrażenie że film jest zrobiony kompletnie bez emocji (nie było czuć grozy jak w książce a wręcz zażenowanie). Dla mnie to był zlepek najlepszych fragmentów z ksiązki wyreżysowany baaardzo amatorsko.

shorty_2

Ja nie czytałem niestety książki, i film bardzo mi się spodobał, można się było przestraszyć choć na początku fabuła wydawała mi się wręcz komiczna.

ocenił(a) film na 6
shorty_2

Z każdym zdaniem zgadzam się w zupełności. Też myślałam, że skoro King pisał scenariusz, to nie może być źle, ale rzeczywiście relacje między bohaterami wydawały mi się jakieś takie... bezpłciowe i wyprane z emocji, przez co ucierpiał cały film. Szczególnie mnie to raziło w przypadku Juda i Luisa. Brak Normy też trochę mnie rozczarował, ale w sumie nie odegrała w książce jakiejś bardzo ważnej roli, więc to jeszcze mogło być zrozumiałe. Ogólnie trudno byłoby oczekiwać, że ekranizacja dorówna książce i niby jako film nie jest zły, ale czegoś mi tam cały czas brakowało.

użytkownik usunięty
inferno_22

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.

użytkownik usunięty
shorty_2

wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.