PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32032}

Smak wiśni

Ta'm-e gīlās
7,1 4 895
ocen
7,1 10 1 4895
7,6 18
ocen krytyków
Smak wiśni
powrót do forum filmu Smak wiśni

Jestem głupi

ocenił(a) film na 3

Jestem głupi, bo nie zrozumiałem tego filmu. Tzn. sam film zrozumiałem, ale co w nim wybitnego już nie. Nuda okropna, pomysł nie nadzwyczajny. Sądziłem, że pojawią się jakieś niezwykłe dialogi, ale one ani mnie nie poruszyły ani niczego nadzwyczajnego nie odkryły.

Ktoś pewnie napisze, że jako fan Mrocznego Rycerza i tak nie zrozumiem, ale mam nadzieję, że ktoś zada sobie trud wskazania mi plusów tego filmu.

ocenił(a) film na 6
Zakrza

dla mnie nie był nudny - ale to kwestia nastawienia się na przeniesienie akcji z wymiaru fizycznego do wymiaru psychicznego
no ale ja nie o tym chciałam.
co do nadzwyczajności lub odkrywczości dialogów - to pewno, ze niczego nie odkrywają, może bardziej o czymś przypominają
i chyba nie da się tu powiedzieć czegoś więcej czegoś nadzwyczajnego - przynajmniej wg mnie bo wtedy popadło by się w śmieszność naiwność, banał
Dla mnie natomiast kłopot z filmem polega na tym, ze również nie uważam go za niezwykle wybitny.
Fakt, film pochodzi z innego kręgu kulturowego - wiec wiele mogłam nie dostrzec, wiele umknęło i nie zostało docenione.
Fakt 2 film jest przyzwoity - reżyser wziął się za temat trudny i go nie spieprzył ale tez nie zachwycił
może prawdy w nim zawarte są zbyt proste - a może to kwestia bardziej "czucia"
może z mówieniem o smaku wiśni i zachodach słońca do niedoszłego samobójcy jest jak z opowiadaniem ślepemu o kolorach
zrozumieć zrozumie zobaczy nie zobaczy

Zakrza

Oczywiście...

ocenił(a) film na 4
Zakrza

Nie jesteś sam. Do mnie też nie trafił. Choć irańskie plenery bardzo przypadły mi do gustu.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

mi się podobał ale rozumiem, bo jakby film nie trafił na mój odpowiedni nastrój to by mi też nie podszedł

użytkownik usunięty
Zakrza

Tutaj nie ma co rozumieć, film jest przecież bardzo prosty, trzeba go raczej poczuć, zresztą tak jest ze wszystkim, a szczególnie z tego typu nieco ambitniejszym kinem. Właśnie takie nieco kontemplacyjne kino jak to potrzebuje "głupoty", czyli trochę opróżnienia umysłu i odłożenia na bok myslenia, analizowania. Za to, jeżeli już potrzebuje czegoś, to podejścia do takiego filmu z czymś wewnątrz, z jakimiś własnymi pytaniami, przeżyciami, problemami, doświadczeniami - i wtedy taki film zaczynamy rozumieć i przeżywać. Nie ma tu nic prostszego.

Są oczywiście filmy naładowane symbolami, jakimiś odniesieniami do historii, literatury, filozofii, kultury czy innych filmów, i trzeba wtedy rzeczywiście się czymś wykazać, jakąś erudycją, ale ten film do takich nie należy, choć oczywiście symbole tutaj są, ale na tyle uniwersalne, że możemy je odebrac intuicyjnie, niejako podświadomie, może nie rozumiejąc w pełni, ale nie zawzsze do samego odbioru filmu jest to potrzebne, dlatego, że najbardziej cenne jest to co jest na styku zrozumienia.

Czasem jest dokładnie odwrotnie, analizowanie, zbytnie próbowanie ogarnięcia filmu rozumem, tym co już wiemy, limituje nasz odbiór jako taki, zamyka nas na coś więcej. Także "głupota" tak rozumiana jest punktem wyjścia do prawdziwego zrozumienia, bo nie stawia żadnych barier, nie ogranicza odbioru do zastanych szufladek w umyśle, a jest stanem pełnej otwartości, który ma możliwość uformowania w nas czegoś zupełnie nowego i często czegoś głębszego.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

Mroczny Rycerz jest dużo głębszy od tego filmu jeżeli chodzi o społeczne i filozoficzne tematy, ale Kiarostamiemu wyjątkowo udał się tutaj styl i minimalistyczne budowanie napięcia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones