- 1 za niezaspokojone, duże, rozpalone przez budżet, nazwisko Eastwood i prawdziwą historie Chrisa Kyle oczekiwania. American Sniper to moim zdaniem słabsza wersja The Hurt Lockera. Bardzo dobrego The Hurt Lockera, ze świetnym i charyzmatycznym snajperem Rennerem zamiast sztucznego snajpera Coopera.
Dzięki za komentarz.
Renner był oczywiście saperem - zwykłe przejęzyczenie.
Gimnazjum? Nie wiem o czym mówisz, nie szedłem Twoją ścieżką edukacji.
PS. Zajrzałem w Twoje annały ocen filmowych, RoboCop - na 9, Kamerdyner na 2. Zaczęło robić się ciekawie więc jak mawiał Marcin Kowalczyk grając Magika "musiałem wyjść" ;-)
Zapomniałem.
Ponieważ sądząc po ilości komentarzy lubisz tutaj gaworzyć. Zupełnie bezinteresownie i za darmo podrzucam słownik synonimów https://www.synonimy.pl/. Z pewnością znajdziesz tam inspirację do następnych pustych postów lub przekujesz je w prawdziwą profuzję ;-)
Mawiał tak Marcin czy Magik którego on tylko grał bo to znacząca różnica. Ale rozumiem że nawiązujesz do lotu Magika i do swojego pokrętnego systemu ocen.
Profuzję czego? Jak zacznę spędzać czas na stronach typu synonimy.pl to będzie znaczyło że zaczynam swój czas marnować. Tak że dzięki za dobrą radę.
I co do ocen to polecam zamiast filmów Eastwooda dalej podziwiać Karolaka. Rodzinka.pl 7/10, Grand Budapest Hotel 4/10. Wstyd.