Scena w barze, gdzie bohater wygłasza patriotyczny spicz do przyszłej żony bardzo mnie rozbawiła. Zrozumiałem, że dalej będzie już tylko gorzej. I było. Długo by mówić. Na wątki propagandowe szkoda prądu, każdy widzi jak jest, a jak nie widzi, to niech przejrzy na oczy. Słaba jest cała koncepcja filmu, taka laurka, gdzie tffurcy postanowili pokazać WSZYSTKO. To zawsze wychodzi źle, podobnie i tutaj. Wysoka ocena wynika chyba z tego, ze to film amerykański a więc dobry. Ma zachwycać. Miliony zielonych muszą wrócić pomnożone. No i zachwyca, niektórych.
A propos - mam taka teorię, spiskową jak najbardziej. Kyle został zamordowany w dziwny sposób. Podobnie jak wielu celebrytów w USA którzy przestali być wygodni. Tu obstawiam komuchów z anti-gun lobby. Kyle był nie tylko strzelcem, ale też miłośnikiem broni, popularyzował temat i był twarzą ruchu pro. No i popatrz pan, co za nieszczęście mu się zdarzyło.
Ale jeszcze się przydał jako bohater amerykańskiej propagandówki. W Ameryce nic się nie zmarnuje, pieniądz leży na ulicy, a czasami nawet metr pod ziemią.
Coś burknąłeś o propagandzie i to wszystko. Żadnych przykładów. Nie wiem na ile Twoja opinia może być prawdziwa dla osób, które nie oglądały filmu.
He he, przykład jest w pierwszym zdaniu. Młody mężczyzna w barze widząc atrakcyjną kobietę nie myśli o kopulacji tylko o ojczyźnie. Jakby się naczytał Mickiewicza i Słowackiego, po amerykańsku, rzecz jasna. Reszty filmu nie będę streszczał. Naucz się czytać ze zrozumieniem jak chcesz dyskutować. Bez odbioru.
Nadal nie odpowiedziałeś na moją wcześniejszą odpowiedź. Szkoda, bo widzę, że brakuje Ci odpowiednich argumentów.
Oczywiście bez odbioru.
a przykład o barze też niczego nie dowodzi. Facet w barze może powiedzieć dosłownie wszystko i powiedział to co powiedział. No chyba, że oceniasz według tego, co Ty kiedyś powiedziałeś do znajomej przy piwie i z tego wnioskujesz, że każdy by powiedział to samo :)