Niestety masz racje - film jest strasznie nudny i wręcz sie dłuży, a buło to dla mnie niespodzianka, ponieważ lubię filmy wojenne. Po przeczytaniu książki mam wrażenie, że nadmiar scen szturmu został dodany, aby całkiem nie zanudzić widza. Sytuacja jak z Lone Survivor - książkę fajnie sie czyta, ale realizacja jest słaba, a fame przysparza tylko cała otoczka przed filmowa i to, ze nie wypada krytykować, bo to tak jakby krytykowało sie bohaterów i poległych żołnierzy.

Powinni bardziej skupić sie na aspekcie psychologicznym, choć i tak pokazano go poprawnie. Ogólnie nie lubię Clinta jako reżysera, jego poprzednie filmy wojenne tez były słabe. Brakuje w nich realizmu ivrealizacja jest jakaś drewniana.

Lone Survivor mi się bardzo podobał. Wbrew pozorom wcale nie był poprawny i nawet nie próbował być 'obiektywny'. Wszystkie sceny wali są kręcone z pozycji bohaterów.

Dobrze wiedzieć.. Miałam obejrzeć wszystkie "oskarowe" filmy, ale jakoś nie mogę się zmusić.. Tylko mnie odrzuca Bradley. No nie wiem, jak nienawidzę oglądać (i właściwie nie oglądam) na ekranie Cage, tak mi przeszło to na Coopera. Irytuje jak mało który aktor :/

Mnie on nie irytuje, ale nie przepadam za nim, a już na pewno nie w takich klimatach jednak da się go oglądać. Jednak film jest średni, przypomina mi trochę te 'rekonstrukcje; walk co można oglądać na discovery czy national geographic. Strasznie dużo efektów jest CGI, nei czuć tej walki nie ma dymu z trafionych ścian. Już fajniej to wyglądało w budżetowym Lone Survivor. No ale CLint ewidentnie nie ma smykały do tego gatunku, bo jego impresja IIWojny Światowej też mnie odrzucała.

Obejrzyj samemu oceń. Jak u niego asterix ma 10 to ma inny gust niż ja czy może ty. A co do innych filmów oscarowych to tak samo, ja nie mam zamiaru oglądać tamtych bo to nei moje klimaty i nie oglądam na siłe i daje 3

Gusta są różne - więc pewnie niektórym sie spodoba. Cage mnie też faktycznie irytuje (chociaż zaczynał ciekawie) ;) Coopera nie znam za bardzo (a... bo on w Kac Vegas grał - dla mnie poza konkursem - znaczy nie ma sensu marnować czasu na oglądanie takich bzdur).
Tutaj gra podobnie do Sylwka w Rambo.
No ale tak jak wspominałem - jaki target - taka gra ;)