A skoro tak wysoko oceniles to moze mialbys chwilke i napisal o co w tym wszystkim tak na dobra sprawe chodzilo? :)
Ciekawy styl i zajebiści aktorzy. Wydaję mi się, że film może mieć wiele interpretacji, ale chyba najprostrzą byłoby walczenie o siebie w świecie, który wszsytko upraszcza i sprowadza każdego człowieka do bycia robotem. Metafora doczesnego życia, pracy w biurze czy innego podobnego zajęcia, ale i nie tylko; upodabnianie się do mainstreamowych idoli, zatracanie siebie w popkulturowej mamałydze etc. Wszystko to przedstawione w uproszczonej, psychodelicznej scenerii.
aktorzy spoko, zdjecia tez git, lubie absurd/psychodelie/groteske itp ale tutaj mialem wrazenie ze tworcy filmu w pewnym momencie sie pogubili i sami juz niewiedzieli oco im chodzi.