Bardzo rzadko mi się to zdarza ale na tym filmie po prostu i zwyczajnie usnąłem. Nudny pseudoartystyczny film, popłuczyny po "Brazil" z 1985r. Dobranoc
Miałem to samo, tylko, że ja zasnąłem 4 razy na tym filmie. Mamy piątek, a ja od wtorku próbuję go obejrzeć :)
Udało mi się nie usnąć, ale oglądanie rozłożyłem na 2 dni. W pełni się zgadzam - nudny i pretensjonalny. Nie trafił do mnie ten klimat.