na oglądanie takich filmów - na przewijaniu obejrzeć w max 10 minut. wczoraj obejrzałem w ten sposób Enemy, a dzisiaj Nimfomankę. może później znajdę kilka minut na The Double.
Świetna rada! Skorzystałem i jestem zachwycony tą ideą. Jutro powiem kinooperatorowi, żeby zastosował ten trick.
Sam wpadłem na ten sposób , inaczej w życiu bym go nie zmęczył , przewijanie x 8 , i widzę że na szczęście inni też tak zrobili , czyli nie jest ze mną aż tak źle ...
Mam nadzieję że żartujesz ...Może w przypadku filmów o wspaniałych zdjęciach to ma sens , ale w tym wypadku... Zawsze gdy już zdecyduję się obejrzeć film , o którym mało co wiem , daję mu ok 20 minut na to by mnie zainteresował , potem rezygnuję lub przewijam . To lepsze niż udawane zainteresowanie .
Ja mógłbym pochodzić i oceniać na 4 i niżej wiele filmów, który nawet nie przerwałem, ale nawet nie zacząłem oglądać.
Jesteście ciency. Podzieliłem go na 4 lub 5 razy, ale obejrzałem bez przewijania!..No może ciut ciut..
ja najpierw czytam streszczenie przed filmem a potem puszczam po 30sekund, 2-3 kadry w pięciu miejscach a potem szybko na filwebie wale swoje oceny :D
A tak serio to każdy dobry film ma swój klimat którego nie poczujesz na przewijaku.
Trzeba dać się wciągnąć w świat filmu.
Ja najpierw czytałem czym jest kino , co daje jaki z niego przekaz jest dla społeczeństwa, oczywiście ogólny.....
Dlatego nie pisze takich pierdół jak Wy.... przewijać to możecie swoje obsrane majty na 2 strone ..... małe móżdżki
chyba nie starczyło Ci twojego wielkiego mózgu żeby zrozumieć że to była ironia , sformułowanie "A tak serio ..." mogło Cię zmylić.
Taka drobna rada na przyszłość , przed obrażaniem kogoś na forum lepiej przeczytaj pięć razy jego posta albo poradź się znajomych , bo może czegoś nie pojąłeś.
A w ogóle z takim stylem to najlepiej idź sobie gdzie indziej.