Gdy obejrzałem go teraz po pewnie jakichś 13 latach lub więcej, ani on mnie bawi ani straszy (co raczej nie jest zaskoczeniem), ogólnie jest jakiś taki nijaki, takie mam odczucia po odświeżeniu sobie tego filmu.
Film ma specyficzny klimat i skierowany jest raczej do osób lubiących czarny humor.W filmie ukazana jest wizja śmierci na modłę komediową, w bardzo ekstrawagancki sposób. Celowo udziwniona akcja sprawia, że film dostarcza sporej dawki rozrywki. Przedstawione jest groteskowe ujęcie motywu śmierci, nieograniczenie oraz...
więcejOglądałem go kilkanaście lat temu będąc dzieciakiem i bardzo mi się wtedy podobał.
Po rewatchu nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak taki film może się podobać dorosłemu człowiekowi.
Okropnie się zestarzał, ma idiotyczne dialogi jak napisane na kolanie przez 10 latka, efekty specjalne są komicznie źle i ogólnie...
Ciekawy duet stworzyli Baldwin i Davis dzieki nim film oglada sie z zaciekawieniem.Jak ogladalem pierwszy raz to smialem sie prawie co scene a pozniej juz mniej ale jak tylko mam czas to ogladam go na TCM
Gdybym wcześniej nie przejrzała obsady to raczej bym się od razu nie zorientowała to gra tu Alec Baldwin, bo bardzo się zmienił.
Słabizna....????!!!! Ludzie...! To już klasyk...Co Wy dajecie niektórzy tu....? Co to za wpisy...? Zakładam,że zapewne Jesteście obecną dorastającą młodzieżą...? Z całym szacunkiem do młodzieży oczywiście.I dlatego cóż...Przykro mi jeśli nie łapiecie tego klimatu.
B.udany film Burtona! Idealne polaczenie historii o duchach z dobrym dowcipem!Michael Keaton jako perwersyjny i przezabawny upior-pelna klasa!
Przyznam że pierwszy raz oglądałam "Sok z Żuka" jako dziecko to film bardzo mi się wtedy podobał, jednak obejrzany po latach nie robi już takiego wrażenia.
Co więcej, gdy obejrzałam film po raz drugi, po latach, muszę przyznać że moją uwagę przykuwał filmowy Adam (Baldwin) a właściwie jego zgrabny tyłek - nie wiem...
Uwielbiam Burtona i choć podobał mi się "Sok z żuka" to jednak nie zachwycił. Humor był, ale nie aż taki żeby mnie jakoś specjalnie rozbawił, bohaterowie jedni fantastyczni (szczególnie uwielbiam Lydię) drudzy nie do końca, no i mój ulubiony moment to podróż w zaświatach, a szczególnie pani z recepcji i "jej mały...