Dla młodszych osób które nie czytały książki tak jak ja zalecam trzymanie się z daleka. Wytrzymałem tylko pierwszą połowę mimo iż mam sporo cierpliwości do filmów. O pierwszej połowie mogę powiedzieć że jest odgrywany przez dziadów których gra aktorska jest żenująca a film przy piekielnie niskim budżecie próbuje pokazać wizję przyszłości co skutkuje 10 minutową sceną "nowoczesnej" autostrady gdzieś w chinach LuL, po której jadą zwyczajne samochody z których wydobywają się śmieszne i jakże znane dźwięki przyszłości. Żenada.