Pierwsze 5 minut filmu zaczęło mnie nudzić, kolejne jeszcze bardziej, a im dalej, tym gorzej. Sądziłam, że film będzie wart obejrzenia, bo bardzo lubię Stephena i jego grę aktorską, ale ten film... nie wiem nawet, czy mam go oglądać do końca, wstrzymałam się na 16 minucie i nie wiem, czy reszta filmu nie będzie stratą czasu, bo jest zbyt monotonny. Spodziewałam się czegoś dużo ciekawszego.