Musiał by być jeszcze wydany na dvd jak to było z dziełami Bolla.I wyglądać jak wyrwany z kosza na śmieci i spuszczony w toalecie.
Boll troche sie poprawil. Jesli nie robi filmow na podstawie gier, to calkiem znosnie sie oglada (Postal z adaptacji w miare ok).
Co by było gdyby? Film mógłby się rozgrywać na dzikim zachodzie, gdzie można rozwijać olbrzymie prędkości. Sonic byłby kimś a'la Robin Hood, który zabiera złote obrączki bogatym a daje biednym. Pewnego dnia pojawia się jednak Dr Robotnik, który pragnie zniszczyć świat. Sonic więc wyrusza na pomoc, a towarzyszy mu latający helikopterem Tails. Po drodze natrafiają na Knucklesa, który okazałby się wiecznym rywalem Sonica. Stoczyliby pojedynek, lecz Sonic byłby szybszy od kuli, a Knuckles odbiłby ją pięścią. To pierwsze pół godziny. Potem byłoby jeszcze gorzej... Tylko animacja Sonica zostałaby z oryginału...