Kurcze.. miałam oglądać i tak się złożyło że nie mogłam... POwiedzcie ze nie mam czego żałować..
AA.. i takie pytanie mam: o co chodziło z tym "lataniem" w winogronie?? Po co ruszali tymi "skrzydłami"?? Miałam okazję zobaczyć parę scen.. min tą.. ale nie rozumiem o co chodzi...
Przykro mi, ale masz czego żałować.. Świetny film :) A z tym lataniem to sama nie wiem bo nie oglądałma akurat ok 15 minut filmu aż właśnie do tych skrzydeł i też się zastaawiałąm o co chodzi ;p pozdrawiam
co do tego latania - po prostu był mróz i żeby chronić winogrona musieli nałożyć te pocieszne skrzydła i machać nimi, aby ciepłe powietrze od zapalonych pochodni ogrzało winnice :)
Może i masz czego żałować, ale nie martw się. Na pewno niedługo znowu poleci w telewizji :). Ja w ciągu roku widzialam ten film 3 razy :D:D a więc - nic straconego :) trzymaj się