... i bardzo ludzki film. Zaskakuje spokój z jakim do wszystkiego podchodzi głowny bohater. Nie jest to bynajmniej postać, która dla świętego spokoju odpuszcza, jednak jak na współczesne kino protagonista bardzo nietypowy, bo nie biega, nie krzyczy i nie "przywala". Postać z krwi i kości, a nie z papieru i farby drukarskiej. Rzeczywista, a nie pompowana kompleksami i hormonami gimanzjalnej widowni.