Tytuł mógłby sugerować, że głównym tematem filmu będzie kwestia związana z spadkiem i spadkobiercami. Tak jednak nie jest. Problematyka ta jest bowiem poruszana sporadycznie i zasadniczo nie ma wpływu na film. Tak samo zresztą, jak kwestie związane ze śpiączką żony głównego bohatera, które również są jedynie jako wypełniacz łączący poszczególne wątki tej produkcji.
Film jednak nie jest aż taki zły. Jest to bardzo spokojna, wolna (miejscami wręcz melancholijna) opowieść z pięknymi widokami o wybaczaniu i dążeniu do prawdy, która może być bardzo bolesna. Jest to film trudny i zapewne nie wszystkim się spodoba, jednak przyznać mu trzeba, że charakteryzuje się nietypową fabułą odbiegającą od otaczających nas (niemal w każdej produkcji) standardów.