Przyjmując, że zdyskwalifikują Dujardina i Oldmana, bo tamci dwaj byli w zeszłym roku na szczęście od Clooneya lepsi.
Lol, Brad raczej nic nie zwojuje(tzn. nie oglądałem Moneyball, ale wątpię, żeby miał jakąkolwiek szansę na Oscara).
myślałem że żartujesz z tą Salą samobójców, ale widzę że Ty serio... nie no dobry film, ale śmiać mi się chce z powodu jego sukcesu, bo znam ludzi którzy poza kilerem i ogniem i mieczem nie widzieli za dużo polskich filmów, a wszyscy się rozpływają że sala samobójców to najlepszy lub jeden z najlepszych polskich filmów. Dlatego też myślałem że to ironia z tą Sala samobójców.
Właśnie objerzałem i przyznam, że rola Clooney'a świetna. Widzę tutaj pewne podobieństwa do roli Kevina Spacey'a w American Beauty. W obu przypadkach panowie zagrali na miarę swoich (dużych) możliwości.
To już lekka przesada, bo Spacey był w American Beauty boski, a Clooney był po prostu bardzo dobry.
Nie twierdzę, że Clooney był lepszy, napisałem tylko, że obaj panowie zagrali naprawdę świetnie.
niestety raczej ma, rola bardzo dobra, ale Gosling w Idach był lepszy, podobno Fassbender w Shame też, aczkolwiek osobiście jeszcze nie widziałem, problem w tym że nawet nie byli nominowani, mimo nominacji do Globów. Clooney zasłuży na oscara za reżyserie Id Marcowych a nie za tą rolę, no ale cóż, każdy ma swoje zdanie.
Oby...mysle, że rola życia, bardzo nietypowa dla Clooneya, który dotąd grał albo twardzieli albo cwaniaczków, a tutaj taka bliska szaremu człowiekowi rola zwykłego everymana. No i jego narracja w filmie, mistrzostwo, wprowadza Nas w cały nastroj obrazu A. Payne'a.
Takie everymana o ktorym mowisz, to zagrał najlepiej Peyman Maadi w "Rozstaniu", w ostatnim roku. Mimo że lubię CLooneya i go bardzo cenię za Syrianę, to ten film jest po prostu przeciętny. O tym filmie człowiek zapomni po chwili. O Rozstaniu ciezko z dwóch powodów - dobry scenariusz + świat, o którym ludzie Zachodu właściwie nic nie wiedzą...
Nie zgadzam się. Film jak dla mnie 7\10 pkt, jego rola ok. Przyznam szczerze, że nominacja bardziej mu się należała za Ides of March (zresztą Gosling bardziej zasłużył na nominację w tym filmie niż od za Spadkobierców). Mam nadzieję ze oskara otrzyma Dujardin lub Oldman.
Nie rozumiem nominacji w żadnej kategorii. Film jakich wiele, Clooney nie powala.