Na pewno bardziej na niego zasługiwał od faceta, który nie wypowiedział ani jednego słowa na ekranie. Pomyłka ze strony akademii.
Moim zdaniem najlepiej zagrał Pitt w Moneyball.
dokładnie, Pitt pozamiatał wszystkich
Oldman za Szpiega.
Taa, Oldman za Szpiega. Chyba w kategorii najnudniejszy bohater w najnudniejszym filmie.
cieszę się, że to nie ja muszę głosować w Oskarach :P