Nie zgodzę sie z przedmówcami. Jeżeli ktoś widział wcześniejsze filmy Mameta nie będzie zawiedzony tą produkcją. 100x gorszy był Mindhunters z Valem Kilmerem. Jeżeli ktoś lubi solidne kino akcji, musi koniecznie obejrzeć ten obraz. Podobny klimat do "Man on Fire". Polecam. pozdr
Aktorstwo - OK, strelaniny - nieliczne, ale OK, napięcie, akcja - też znośne, ale ... WSZYSTKO to już gdzieś widzieliśmy. Nie ma w tym filmie NICZEGO nowego, niczego co pozostawiłoby go w czyjejkolwiek pamięci (no, chyba, że ktoś dopiero zaczyna bywać w kinie).
Nie żałuje że go widziałem, żałuję, ze scenariusz jest jak budyń. Dobrej marki, ale tylko budyń. Juz wolę pochrzanione scenarisuze, ale gdy film ma jakiekolwiek jajo.
Podobnych budyni (budyniów) jest obecnie w kinie sporo. Generalnie tylko kilka filmów ma szansę aby ocenic je ponad przeciętność. Reszta jest fajna, miła i sympatyczna, ale nic nowego nie wnosi.