Myślałem że ten film będzie dużo ciekawszy, ale trochę się zawiodłem. Przede wszystkim klapa jeżeli chodzi o aktorów. Val Kilmer zdecydowanie mi do tej roli nie pasował (taki z niego Spartan jak ze mnie Leonidas), a o Williamie H. Macym jako czarnym charakterze już nie wspomnę. Były świetne momenty jak choćby nieudana prowokacja z azjatą zajmującym się wywozem młodych dziewczyn do Dubaju, ale generalnie akcja senna (3/10)!