Nie znam komiksu, ale na pewno jest o niebo lepszy, bo film wypada naprawdę marnie.
Wszystko tu stoi na słabym poziomie, poczynając od montażu, a kończąc na sztywnym aktorstwie (ten cały Spawn to totalne drewno) i słabych efektach. Jedynie może ścieżka dźwiękowa, kilka pojedynczych scen i klaun ratują całość.
Pozostaje pytanie - na co oni wydali te 40 milionów budżetu?