Oby nie! Nową dziewczyną Bonda powinna zostać młoda aktorka. Może i Penelope jest ładna, ale zupełnie nie nadaje się do tej roli. Raczej widziałbym ją jako "tą złą". No chyba że będąc antagonistką romansowałaby z Bondem ;)
No właśnie! Jakby zagrała Penelope, to byłoby super, choć ona mi bardziej pasuje na czarny charakter, coś w stylu mojej ulubionej Xeni Onatopp :) Ma potencjał. Mogłaby nieźle namieszać z Craigiem :)
Xenia była świetna, szkoda że kiedyś nie wykorzystano możliwości np. Hayek, Bellucci jako dziewczyny Bonda ...
Moim zdaniem Cruz jest zbyt charakterystyczna i znana na dziewczynę Bonda. Ona musi być czymś nowym, świeżym. Osobiście liczę na kolejny debiut takiej perełki jak Bérénice Marlohe.
Byle nie Kristen Stewart, bo podobno chciałaby zagrać dziewczynę Bonda u boku Daniela Craig'a. Wprawdzie na początku Craig powiedział, że nie widzi jej jako dziewczyny Bonda, ale po paru dniach kazano mu sprostować wypowiedź i powiedział że Stewart była by świetną dziewczyną Bonda.
Nic mu nie kazano. On tylko powiedział, ze Kristen nie może być dziewczyną Bonda, bo gra w Zmierzchu i to był ŻART, co sam powiedział. Chodziło o to, że mniej więcej w tym samym czasie wchodziła kolejna część Zmierzchu i to była konkurencja. A potem, jak go o to pytano, to przyznał, że żartował i po gentlemańsku dodał, że Kristen by się nadała ale na pewno nie mówił poważnie. Co miał powiedzieć? On jest Brytyjczykiem, więc to, co mówi należy czasem brać z przymrużeniem oka ;)