Ta część jest najsłabsza, Waltz w tej roli w ogóle jakiś taki, nijaki, właśnie obejrzałem ponownie tę część i w ogóle mnie odrzucał ten aktor, mimo że go lubię to kompletnie nie pasował mi w tym filmie, ani straszny, ani zabawny i w ogóle jakiś taki "ani taki ani taki". Tylko stoi i gada, w tym filmie kojarzył mi się z rolą w filmie "Rzeź" :/