Wszystkie filmy o Bondzie z Craigiem to kompletny niewypał. Nie rozumiem czemu jeszcze nie zmienili aktora.
Nie zmienili aktora, bo Bondy z Craigiem są REWELACYJNE. Wreszcie Bond jak u Fleminga i wreszcie odejście od debilnego komiksu. A Craig jest BOSKI.
Widzę, że Casino Royale oceniłeś na 7/10, więc niewypał to raczej nie był, nawet twoim, mało znaczącym zdaniem. Choć twoja ocena to i tak niewypał, bo Casino zasługuje na 10/10. Zdecydowanie jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy film o Bondzie. I super ekranizacja książki Fleminga. Śmieszny jesteś. Nie trolluj.
Casino wg mnie najlepsze ze wszystkich Bondów i nie wyobrażam sobie teraz nikogo innego na miejscu Craiga:P
A Ty możesz sobie dalej nie rozumieć:P Przyzwyczaiłeś się pewnie do wychuchanych gogusiów w stylu "Pirxa Bosmana" i komiksowej konwencji, gdzie agent wychodzi z akcji z żelem na włosach i wystarczy, że se otrzepie...pardon...że się otrzepie, żeby wyprasować wygniotki na ledżinsach...Ktoś niżej w innym temacie proponuje "Cucumber Bath'a". Ludzie - dajcie se siana i pozwólcie Craigowi i Bondom żyć swoim życiem:P W końcu facet zbudowany z mięcha i kości a nie żeluś z reklamy Studio Line (...na marginesie - tam chyba występują same kobity...):P Ja czekam na 24 Bonda i z pewnością na seans zabiorę się do kina (i małżonkę również).