Mimo że film jest już taki stary to jest kultowy i ciągle ogląda się go rewelacyjnie tak jak za pierwszym razem bardzo mi brakuje takiego kina akcji typu Szklana pułapka Terminator czy właśnie Speed w tych czasach kino akcji to przeważnie kompletny szajs bez klimatu nastawione głównie na efekty specjalne nie to co kiedyś wracając jednak do tego filmu posiada on same plusy obsada,fabuła i co ważniejsze akcja która wciąga widza od pierwszych minut film który chyba każdy już zna ja na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.
Dobre kino sensacyjne, od początku do końca. Ale niestety jest jeden babol, to skok autobusu :/ Film jest wystarczająco sensacyjny, i nie trzeba było go wzbogacać tak idiotyczną sceną. Reszta jest OK dobry Reeves i lepszy Hooper.
Dokładnie to samo chciałem napisać. Skok autobusu, kiedy wcześniej widać jak na dłoni tę "różnicę poziomów" = 0 - to już bzdura do potęgi n-tej. Chyba że się wybił jak skoczek narciarski... :D
Jeszcze jedna scena w metrze jak Reeves dodaje gazu pociągowi, bo hamulce wysiadły ? Tylko po co ? Wajcha do tyłu i pociąg staje.
I niech nikt nie pisze, że wtedy nie było by filmu :/
No i te iskrzenie na kokpicie - że niby od czego zapytam? Po za tym pociąg dziwnie jakoś "jechał" jeszcze długi czas po wykolejeniu. Wskaźnik paliwa w autobusie spadał szybko do E a mimo to stwierdzono że paliwa starczy na 10 minut ciekawe jakim cudem, w takim tempie malenia wskaźnika paliwo skończyłoby się chyba za kilka minut co najwyżej.
W wielu filmach, również nowych też tak jest. Nie wiem dlaczego? Czy reżyserowie dysponują aż tak małą wiedzą techniczną? A może jednak specjalnie robią te babole dla podniesienia napięcia w filmie licząc na to że przeciętny szary zjadacz chleba się na tym i tak nie zna?
Widocznie producenci tych filmów może i dysponują sporym, a czasami gigantycznym budżetem, jednak reżyserzy tych filmów pozbawieni są zdrowego rozsądku :/ A na tym cierpimy My widzowie, dlaczego ? Bo robi się z nas idiotów.
no i jeszcze dodatkowo, jak stoją w tym metrze i walczą z kajdankami, z tyłu jak na dłoni widać hamulec bezpieczeństwa, i ten wieeelki napis DANGER :) no ale musiało być dramatycznie do końca :)
Jak powiedział Hitchcock "Film powinien się zacząć od trzęsienia ziemi a potem napięcie powinno tylko rosnąć" i ta reguła pasuje do tego bardzo dobrego filmu w swoim gatunku. Jest wartka akcja, dobra scena pościgu, mocny charakterystyczny czarny charakter, czyli genialny Dennis Hooper, jest świetny dźwięk i są niezłe zdjęcia Polaka Andrzeja Bartkowiaka. Nie dodaje Bullock i Reevesa bo nie jestem super ich fanką, po prostu zagrali przyzwoicie. Oczywiście są minusy, jak zbyt przesadzone sceny wizualne ale można na nie przymknąć oko i obejrzeć ten bardzo dobry film sensacyjny