Są takie filmy, które świetnie ogląda się jako dzieciak, a potem po latach okazują się słabe lub śmieszne. Są też takie, które po latach odkrywa się na nowo i są jeszcze lepsze niż były. Speed nie zalicza się ani do jednej, ani do drugiej grupy. Dla mnie, za każdym razem gdy oglądam ten film, a robię to wtedy, gdy leci w telewizji, ogląda się go mniej więcej tak samo przyjemnie jak za pierwszym razem. Piszę mniej więcej, bo z czasem dostrzegam w nim coraz więcej niezbyt logicznych sytuacji i niedoróbek. Zaraz potem jednak przypominam sobie, że to tak naprawdę kino akcji i na pewne nielogiczne wydarzenia można przymknąć oko. Przymknąć nie znaczy zamknąć, stąd moja ocenia to bardzo dobry, a nie rewelacyjny.