Nie dziwie się =)
Ja po raz pierwszy pożyczyłam ten film z wypożyczalni (jeszcze na VHSie) bo miałam fazę fascynacji Keanu Reevsem. Fascynacja Mi przeszła, film nadal kocham.

Moim zdaniem co by nie mówić o Keano i Sandrze – to, to jest po prostu dobre kino akcji, które samo się broni. Był to oryginalny pomysł, trzymało w napięciu i zapadało w pamięci na lata ? Tak ! A przynajmniej do takich wniosków doszliśmy przedwczoraj z kolegą oglądając to pewnie po raz 5 i pewnie jeszcze kilka razy wrócimy do tego filmu w życiu. Dałem mu 7 i jest to jedna z najmocniejszych siódemek jakie wystawiłem – nie mniej nie więcej :)

Zgadzam się: dobre kino akcji.

Po prostu fenomenalny film, których dziś się już nie robi niestety. VHS-a z tym filmem się muligało aż do zniszczenia, tak samo jak powtórki na Polsacie, ale oczywiście z o wiele lepszym tłumaczeniem (gdzie Reeves wypowiada "O kur*wa!" gdy znajduje bombę ;) ). Speed to kawał mojego dzieciństwa, masa wspomnień.

Ale nawet odkładając sentymenty, to obiektywnie przyznaję, że to po prostu kino, które trzyma w napięciu i za jaja od początku do samego końca :) i które w ogóle się nie starzeje. Szkoda, że dziś nie kręci się takich produkcji, bo nawet jeśli wyjdzie jakiś solidny film akcji (typu Transporter albo Uprowadzona), to raczej się do niego nie wraca, a jeśli już to robi się to dużo rzadziej. Nie wiem, dlaczego tak jest. Może czasy się zmieniły, może ja się zestarzałem, ale wiem jedno... Speeda mogę obejrzeć zawsze i wszędzie :)

No niestety musze przyznać rację - kino z ostatnich lat nie może się poszczycić podobnymi produkcjami, zresztą teraz mało który film akcji przekonał by mnie chociaż by do pójścia, do kina, a te stare filmy to i sentyment kiedy wypożyczało się je w osiedlowej wideotece, i obiektywnie kawał dobrego kina trzymającego w napięciu. Jak mam być szczery dla mnie pewna era w kinie akcji skończyła się na filmach o Jamesie Bondzie z Pierce Brosnanem. Dzisiaj doszło chyba do przesytu w kinie, powstaje bardzo dużo filmów a brakuje oryginalnych pomysłów i rocznie wychodzi mniej ciekawych produkcji niż kiedyś, zresztą kiedyś inaczej się na to patrzyło. Świat był generalizując prostszy, a dzisiaj bombardują nas zewsząd bodźce a my uzależnieni od nich potrzebujemy coraz mocniejszych i coraz ciężej zadowolić przez to współczesnego widza. Tak czy siak dla pokolenia dzieci i nastolatków którzy wychowywali się w latach 90 i na początku XXI wieku „Speed” zawsze będzie klasyką i zawsze będziemy chętnie do tego wracać.

od siebie dodam taką ciekawostkę z mojego życia, że Speed był pierwszym moim filmem, na którym byłem w kinie jako dzieciak!
pierwszy film który oglądałem po raz pierwszy w kinie to właśnie Speed :D
zapamiętam to do końca życia :) szczękę zbierałem z podłogi po seansie!!!!!! miałem wtedy 7 lat
(z siostrą byłem to mnie wpuścili hehe)
muzyka akcja dynamika i napięcie

jak bym miał znowu wybierać pierwszy film który miał bym zobaczyć w kinie po raz pierwszy to nigdy bym go nie zamienił! :)
dodatkowo film jest tak zrealizowany że się nie starzeje i trzyma w napięciu mimo upływu lat!