Jednego nie rozumiem. Na końcu po rzuceniu zaklęcia przez Strange'a wszyscy mieli zapomnieć, że Peter to Spider-Man. Czyli ci, którzy go poznali przez to, że był Spider-Manem (jak MJ czy Happy), przestali go pamiętać. Ale Ned znał Petera i przyjaźnił się z nim jeszcze zanim dowiedział się, że jest on Spider-Manem. Więc dlaczego po rzuceniu zaklęcia też go nie pamiętał?