Ale szału też nie. Mimo dużej ilości postaci, (prawie) Sinister Six i 3 pajączków to jest to najsłabszy film o Spider-Manie. I polecam obejrzeć animację What if..., która wyjaśni kim jest osoba na samym końcu drugiej sceny po napisach.
No chyba nie zrozumiałeś co na ekranie widziałeś. To jest jeden z najlepszych filmów o spidermanie
Chyba ty. Ten film cierpi na to samo co Eternals. Zbyt dużo postaci w jednym filmie, przez co wszystkie nowe postacie są ledwie liźnięte. Wszystko dzieje się za szybko i na skróty. Z tego filmu z powodzeniem można by zrobić ze 3 filmy.
A jakie w tym filmie zobaczyles nowe postaci? Przeciez ten film to hold dla wszystkich tych, ktorzy pokochali poprzednie wcielenia Spider-Mana. I jednoczesnie przepustka do dalszego rozwijania konceptu multiversum.
Nowe postacie w MCU. Nie dopisałem. Każdy ze złoli w oryginale miał swój własny film. Tutaj wszystkich wrzucili do jednego wora i dali może z kilkanaście minut każdemu.