Jak niby to zaklęcie miało działać? Bo wychodzi na to, że cały świat zapomniał, że ktoś taki w ogóle istniał, jakby Parker się nigdy nie narodził. Czyli Strange wymazał go że wszystkich rejestrów xD? Gdyby ciotka May przeżyła to dostała by jebla bo niby by mieszkała sama ale w mieszkaniu byłby pokój nastolatka xD I czemu on pod koniec nie wiem, nie zrobił jakiś zdjęć albo nie nagral tej sytuacji aby po wszystkim łatwiej im to wyjaśnić? Szczególnie, że film ma dużo takich "zoomerskich" motywow choćby szukanie Goblina na tik toku.