No...słabo to wyszło - pierwsza sprawa film aktorsko wypada okropnie - osoby z drugiego planu grają nie przemęczając się za bardzo, zero emocji wszyscy biegają szukają kogoś krzyczą, Rock jest przeciętny nie czuć tej atmosfery leku grozy i osaczenia. Oj normalny dzień w pracy :)
drugi problem ogólnie film pędzi na łeb na szyje i mało co z tego wynika szał montażysty !
trzeci absolutna przewidywalność w momencie odnalezienia ciała z tatuażem . .film traci sens zupełnie - to tak jakby pokazać zdjęcie z napisem on zabił schować je i kontynuować film z tajemnica :P
no i tak myślę ze rola rocka jest komiczna ..udawanie twardziela z groźną mina dobija ten film - chudy z krzykliwy głosem...nie robi wrażenia na nikim w ogóle główny zabójca to postać bez jakiegokolwiek charakteru....nijakość w sali 100%.