Faktem jest, ze spodziewalam sie czegos lepszego. czegos ambitniejszego? zapowiedz wydala sie byc interesująca. motyw smierci kazdego dnia - swietny... ale pozniejsza przewaga walki tych dziwnych zlych mocy... popsula. za bardzo w 'duchy' film sie skierowal. mysle, ze scenarzysta mogl sie bardziej postarac i nie tworzyc scenariusza z serii 'ghost story'. chaotyczny na poczatku? moim zdaniem to plus, przynajmniej wszystko nie jest oczywiste od razu, tylko wyjasnia sie wraz z fabula.