Właśnie w wielkim skrócie : 
primo schematyczność... po trzeciej śmierci bohatera pierwsze ziewnięcie; 
secundo i ostatnie(heh)pod koniec filmu żniwiarze są ubrani w lateksowe wdzianka w tym momencie parsknełem śmiechem ,wyglądali troche jak agenci z matrixa w wersij sado-maso no i końcówk (już prawie śpie ośliniony) banalna