Tak to już jest.. Sprawić, aby film był na wysokim poziome - trudne wyzwanie. Sprawić, by film utrzymał się na wysokim poziomie - bardzo trudne wyzwanie. Sprawić, by film legł w gruzach.. sami sobie odpowiedzcie.
Oczywiście, że jest. Może zbyt surowo do tego podszedłem.. Nie wiem.. Tak czy inaczej wolę by film miał stały poziom. W "Split" dostałem kawał dobrego filmu, a na końcu dostałem mokrą szmatą w pysk. Chodzi oczywiście o ostatnie wcielenie głównego bohatera. Ja oczekuję trochę logiki, a od dobrego filmu oczekuje dobrego zakończenia.
Ale tylko 2 to raczej krzywdzaca ocena.
Widzisz, a dla mnie zupelnie odwrotnie. Wraz z ostatnim wcielenie glownego bohatera film ruszyl, mocno do przodu, ( szkoda ze tak pozno) cos sie zaczelo dziac, film wszedl w etapa chorego, irracjonalnego obrazu. Wczesnie- jak dla mnie nuda i usilne pokazanie aktora jak jego bohater jest inny w swoich innosciach. Najbardzie irytowala osobowosc dzieciaka - przerysowana i sztuczna.
Jednak jako calosc film byl ok.