ciekawa jestem jak inni zrozumieli tą końcówkę. chodzi mi o scenę z Brucem Willisem. Czy mam rozumieć, że to właśnie był Kevin? a wszyscy widzieli go inaczej? tzn on siebie widział. sama się już zakręciłam.
edit: właśnie doczytałem że to gość który przeżył katastrofe pociągu w filmie "Niezniszczalny" tego samego reżysera. Zyskał dzieki temu właśnie jakieś nadprzyrodzone zdolności
Tak a pan szkło to główny wróg Willisa z tego filmu grany prez Samuela Jacksona. Czyli to filmy w obrębie jednego uniwersum:D
Mi to się cholernie spodobało i od razu załapałem - jako entuzjasta Niezniszczalnego
A dla mnie nie po co łączyć oba filmy tak jakby na siłę reżyser chciał nas zaskoczyć ależ to był tani chwyt z jego strony.