Jest zrealizowany w podobie dokumentu o społecznym zjawisku jakim jest sponsoring. Studentki aby się utrzymać sprzedają swoje ciało jednocześnie popadając w duże problemy emocjonalne z tym związane. Ten film można traktować jako przestrogę , że pieniądze zdobywane w taki łatwy sposób szczęścia nie dają, a kobiety żyjące w ten sposób są sprowadzane do poziomu - przepraszam za wyrażenie - szmaty podłogowej bez cienia szacunku i dobrego słowa. Ja się tylko zastanawiam czy ładna dziewczyna na prawdę nie mogłaby czegoś innego robić w życiu niż się sprzedawać za pieniądze? Bo jeśli bierze pieniądze za seks to chyba sama godzi się na bycie towarem na sprzedaż. Przykre to ale prawdziwe.