no to chyba nie tak do końca, tzn jakbyśmy mieli tak oceniać ludzi filmu to trochę bez sensu, jak dla mnie to film to gniot, chociaż franco jako aktora lubię, ale no Kubrick to to nie bedzie, ani nawet DiCaprio, myślę że alkoholika i bezsensownego ćpuna i gangstera to chyba nawet na pierwszym roku aktorstwa już się powinno znać, więc kompletnie nie widzę tego geniuszu