Zw wszystkich horrorów dziejących się w metrze, jakie widziałem, najbliżej mu chyba do "creep", lekko kojarzy się też z "death line". jednak najbardziej przypominał mi "wrong turn", z akcją przeniesioną do metra. i tyle o fabule powinno wystarczyć.
wykonanie nie jest złe. obsada w porządku, zdjęcia ok, ale miejscami kamera zbyt 'skacze', a do tego jest ciemno i średnio widać co się dzieje. jest kilka krwawych scen, ale bez hardcore'ów :D
ogólnie dobrze się ogląda, zwłaszcza, że jest krótki, ale jako horror średnio spełnia swoją funkcję. jakieś 5.6/10 czy coś w tę mańkę :D