PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682191}

Star Trek: W nieznane

Star Trek Beyond
2016
6,6 50 tys. ocen
6,6 10 1 50250
5,9 40 krytyków
Star Trek: W nieznane
powrót do forum filmu Star Trek: W nieznane

Wspaniały hołd dla Leonarda Nimoya! Scena w której Spock ogląda pewne zdjęcie, miała dla mnie większą siłę rażenia niż "Chewie, we're home", ale kto nie jest trekkie ten nie zrozumie tego. Tym razem okoliczności sprawiły, że załoga się rozdzieliła i dzięki temu zabiegowi poświęcono odpowiednią ilość czasu każdemu z "wielkiej siódemki" (Kirk, Spock, McCoy, Scotty, Uhura, Sulu i Chekov) Do tego grona dołączają świetne postacie grane przez Sofię Boutellę i Idrisa Elbę jako głównego antagonistę. Jedno mam tylko zastrzeżenie: Spock nigdy się nie powinien uśmiechać! W filmie wszystko zagrało jak trzeba: dobrze zagrane postacie, fabuła, zwroty akcji i efekty wizualne. W "Przebudzeniu Mocy" brakowało mi planety o architekturze jak Coruscant, a tutaj mamy prawdziwą perełkę: stację kosmiczną będącą połączeniem Coruscant i Cytadeli z Mass Effectu! Tyko trochę przyjemność z oglądania odbierała świadomość, że nie zobaczymy już Antona Yelchina jako Chekova. Nie wiem czy inny aktor da radę go zastąpić, tak jak on sam kiedyś godnie zastąpił Waltera Koenniga.
Może lepiej zostawić sagę Star Treka na tym filmie, bo nie wiem czy kolejna część byłaby równie dobra. Może pewnym wyjściem byłoby nakręcenie filmu z młodymi Picardem, Rikerem, dr Crusher... zaraz a co z Datą? On nigdy nie był młody :)

ocenił(a) film na 7
CorporalHicks

Ciężko mi wskazać który film jest lepszy. Na Gwiezdne Wojny szedłem z wielkimi oczekiwaniami, sentyment oraz hajp marketingowy był rozkręcony do niemal absurdalnego poziomu...wyszedłem z kina usatysfakcjonowany chociaż nie było jakiegoś specjalnego efektu łał.
Od nowego Star Treka nie wymagałem niczego, zwłaszcza po obejrzeniu trailera i informacji że reżyser maczał palce w Szybkich i Wściekłych których zdecydowanie nie lubię. Ostatecznie wyszedłem z kina pozytywnie zaskoczony, chociaż znowu tak jak w przypadku Przebudzenia Mocy - bez efektu łał.
Od obu filmów dostałem solidną dawkę S-F z mocno sensacyjnym zabarwieniem (lasery, pościgi wybuchy itd), oba obejrzałem z równą przyjemnością na dużym ekranie. Oba dostały ode mnie 7/10 także stawiam znak równości...
...chociaż...
...po namyśle...
...to Gwiezdne Wojny mają miecze świetlne...
...i Jedi...
...i Sithów...
Przez te elementy fantastyki oraz sentyment Gwiezdne Wojny będą jednak bliższe memu sercu.

ocenił(a) film na 8
Anthrax91

U mnie niby też, ale po wyjściu z kina z TFA czułem się jakby mnie ktoś uderzył w twarz. Film który mógł być fajny, zniszczony przez powtórzenia i fatalną końcówkę. Najnowszy Star Trek jest pod tym względem spójny, nie żeruje aż tak na nostalgii (jedna, estetyczna scena) i nie zawodzi do samego końca. Po prostu lepszy film. Po uwzględnieniu oczekiwań wypada nawet lepiej.

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Scena "hołdu", jak również końcowa, kultowa kwestia wypowiadana przez całą załogę skutecznie zwilżyły mi oczęta, ogólnie jednak "Star Wars" jak rządziło zawsze, tak rządzi i teraz :)

ocenił(a) film na 7
CorporalHicks

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/37/60/2b/37602bdbca8d6ae5fba37ce6d36db f93.jpg

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Zgadzam się, że trzeba być trekkie, żeby docenić wszystkie walory tego filmu. Star Warsy są niezłe, ale w przeciwieństwie do ich fanów, my urodziliśmy się najwyraźniej na Enterprise, a nie na Sokole MIllennium.

ocenił(a) film na 9
Robert_Sawyer

Ja mogę powiedzieć w każdym razie że dzieciństwo spędziłem "w kosmosie" bo chętnie wracam też na statki "Nostromo" i "Sulaco".

ocenił(a) film na 8
Robert_Sawyer

Ja w zasadzie chyba nie jestem trekkie, (a może Picard jest moim ojcem? sam nie wiem) ale kocham to, że nowa seria filmów Startrekowych łączy w sobie zarazem zalety obu serii - optymistyczne przesłanie Star Treka i epicką przygodowość gwiezdnych wojen. Widać tu palce JJ Abramsa, który umie przedstawiać relacje bohaterów i ich emocjonalną otoczkę w niezwykły sposób.

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Co prawda to prawda, Star Wars pomimo klimatu muzyki i dobrych postaci był jednak tylko odgrzewanym kotletem. Kilka myśliwców w walce na stacji wielkosci planety (notabene planety)... wyglądało blado nawet przy prequelach. Nowy Star Trek nie tylko pokazuje kilka nowych kolorowych światów, walki z rozmachem, ale też zaskakuje.

użytkownik usunięty
Dreadion

Zaskakuje niestety tak słabym wynikiem finansowym , przez co o 4 części można już tylko pomarzyć

ocenił(a) film na 9
Dreadion

Ważną kwestią jest dla mnie również to, że w przypadku Star Treka nie popełniono błędu, jaki moim zdaniem popełniono reanimując Gwiezdna Wojny. W Star Treku mamy bowiem kultową, pierwszą załogę Enterprise, tyle że graną przez innych, młodszych aktorów. I to był strzał w dziesiątkę, można kontynuować serię (niestety tragedia aktora grającego Chekova była nie do przewidzenia).
Uważam że najlepszym wyjściem dla Gwiezdnych Wojen było przeniesienie akcji na kilka lat po bitwie o Endor, a głównymi bohaterami byliby Luke, Leia i Han, grani przez innych, w miarę podobnych aktorów. (Chris Pratt jako Solo byłby idealny). Niestety zatrudniono zbliżających się do emerytury weteranów, a 30-letni okres jaki upłynął od Powrotu Jedi do "Obrzydzenia Mocy" Disney będzie zapełniał badziewnymi komiksami i głupawymi serialami dla gimbusów. A Rey i Finn? To NIE są bohaterowie Gwiezdnych Wojen, akcja Sagi powinna kręcić się tylko wokół Luke'a Hana i Lei.

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Coś w tym jest. Nowej trylogii Star Wars nie przekreślałbym po najnowszym filmie, który nadaje Gwiezdnym Wojnom pewien uniwersalny sens i zarazem pokazuje historię rodzeństwa Skywalkerów jako, choć szczególny i wyjątkowy, to fragment wielkiej całości. Kolejny rozdział w odwiecznej walce dobra ze złem. A jeszcze lepiej że ratuje serię po piramidalnych bzdurach z TFA.

użytkownik usunięty
CorporalHicks

"ale kto nie jest trekkie ten nie zrozumie tego." .... dla trekkie to oczywiste chyba i jasne jak jasne słońce że jest lepszy od Star Wars .....

ocenił(a) film na 6
CorporalHicks

Mnie tam się najbardziej podoba fakt, że nie ważne ile statków (pal tam ludzi no nie?) zostanie zmielonych razem z budą pod dowództwem Kirka to i tak na koniec dostanie nowy ;D i jeszcze poklepią go po plecach

ocenił(a) film na 8
Hagraven

Heh, dobre! Tacy bohaterowie to mają fajnie. Chłopacy wiedzą jak żyć :D

ocenił(a) film na 9
CorporalHicks

Całkowicie Ciebie popieram... No może nie z tym uśmiechem Spocka ;)
A co do sceny ze zdjęciem... aż mi się łza w oku zakręciła. Ten moment jest absolutnie fenomenalny. Ma w sobie niesamowity klimat, moc i jest po prostu piękna :) Szczególnie, że przed obejrzeniem tej części Star Treka postanowiłam obejrzeć wszystkie poprzednie...

ocenił(a) film na 8
Lilith_Flame

Scena jest idealnym hołdem dla bohatera i aktora zarazem, który zmienił historię kina i zapisał się w sercach fanów na wieki. Dla mnie, postać Spocka jest wprost genialna przez swoją inność, wygląd i fizjonomię, oraz irytujący styl bycia. Coś niezwykłego, co pozostanie, co coś znaczy, coś więcej.

ocenił(a) film na 8
Lilith_Flame

Gwiezdne wojny mogą Startrekowi zazdrościć takiego podejścia, oni wolą tworzyć elektroniczne, cyfrowe klony starych postaci i irytować fanów nieprzemyślanymi scenami. Fani w efekcie drżą z niepokoju o przedstawienie Lei w IX epizodzie. Spokój, umiar i takt znany ze Star Treka tam kompletnie się rozmył.

ocenił(a) film na 9
Lucas207

Dokładnie. Oglądając ostatni epizod Gwiezdnych Wojen czułam lekki niesmak. Jest jedynie forma nad treścią.

ocenił(a) film na 1
CorporalHicks

Film zasługuje góra na ocenę 5, ale daję jeden żeby obniżyć średnią bo jest niewytłumaczalnie wysoka

ocenił(a) film na 6
CorporalHicks

Też tak uważam. Całkiem udana produkcja. Mimo iż jestem fanem Star Wars to ostatnia część "Przebudzenie Mocy" mnie zamuliła. Taki straszny gniot dla małolatów.

ocenił(a) film na 7
czessix

Ja uważam że przebudzenie mocy to na prawdę mega porażka :/ . Zero klimatu gwiezdnych wojen. Efekty nie porwały mnie. Fabuła taka wyrwana znikąd. Nagle nowa wojna ale czemu? Jakoś to wszystko było bez sensu...

"W nieznane" to zupełnie inny film. O wiele bardziej spójny i treściwy. Poznajemy w końcu jakieś postaci nie to co w "przebudzeniu". Każda część star trek się od siebie dość znacząco różni, a przebudzenie to praktycznie kopia całej serii w pigułce :/ . W star treku na prawdę efekty są momentami powalające...

Dla star wars ode mnie 5/10 (z szacunku do serii). Dla star treka 7/10 ;)

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Dokładnie ja daje dyche chociażby za użycie Beastie Boysów SABOOTAGE !

ocenił(a) film na 9
CorporalHicks

Zgodzę się !
Żałuje, że tylko 2 godziny, bo nie mogłem się nacieszyć :)

ocenił(a) film na 8
CorporalHicks

Datę może zagrać jakiś telefon z androidem.

CorporalHicks

Nie ma co dowalać Ci, już ludzie to tu zrobili, ale powiem tyle, że uważam iż powinien ostatnią cześć trylogii wyreżyserować znów J.J. Abrams, wtedy była by dobra...:-(

ocenił(a) film na 9
HeadHoper4Warsaw

Takie "dowalanie" to tak mnie zabolało jakby ktoś we mnie rzucał wacikami. Ja będę obstawał przy swoim że Abrams wskrzesił Star Treka ale zaczął pogrążać Star Warsy.

CorporalHicks

Dla mnie trylogia, jedna i druga, powinna zacząć się i skończyć na J.J. Abramsie, tyle...:-)

ocenił(a) film na 10
CorporalHicks

Star trek od zawsze był tragedią jak zawsze fabuła jest o Amerykańskim Gwiezdnej komisariat policyjny która co jakiś czas strzela do jednostek wojskowych w celu aby dać mandat . Sojusz Gwiezdny komisariat Policyjny nie pomyśleli o tym aby w końcu zbudować Gwiezdna flotę wojenną . w wersji fanów jest ze Polska Gwiezdna Flota z świata star trek mają normalną wojenną flotę a nie jak Amerykanie ze mają Gwiezdne komisariat policyjny

ocenił(a) film na 6
CorporalHicks

Z tym, że lepszy od Przebudzenia Mocy akurat bym się nie zgodził, ale samo Przebudzenie jako film oferuje niewiele więcej. Ciężar fabularny, doniosłość w Gwiezdnych Wojnach przeważają. Też mam wielką nadzieję, że będzie kolejny kinowy Star Trek. Dotychczasowe 3 odsłony mają swój klimat, to widowiskowe Sci-Fi, które cieszy atrakcyjną wizją przyszłości. Niestety część czwarta mogła trafić do tzw. producenckiego piekła. Niestety, kolejny Star Trek za kilka lat może być kolejnym rebootem z nową obsadą, mam wielką nadzieję, że dotychczasowi bohaterowie jednak powrócą.