Siódma część Star Treka, którą najpierw udało mi się zobaczyć w kinie (mogę szczycić się tym, że widziałem wszystkie Star Treki, które weszyły w Polsce do normalnego obiegu w kinie czyli IV i VII). Jest to świetne przekazanie pałeczki przez Kirka Piccardowi i jego załodze. Ale zgodnie z niepisanymi regułami Star Trek jest gorszy i to od części VI i od VIII.
Moim zdaniem uśmiercenie takiej legendy jak J.T.Kirk było błędem. Piękne pożegnanie widzieliśmy w Star Trek VI i tak powinni to zostawić. To co zrobili filmie "ST: Pokolenia" przygnębiło chyba każdego fana starej załogi.
Może i było błędem bo kapitan Kirk latał w Enterprise kupe lat. Ale wiadomo latka lecą - tu realne życie daje się we znaki, zresztą nie wiadomo o co dokładnie chodziło. Generalnie Pikard jest najlepszym następcą Kirka. Całe szczęście że nie posadzili w fotelu kapitańskim Enterprise jakiegoś "amerykańskiego kowsboja" albo wypacykowanej laluni :D to by dopiero była poracha
Dokładnie. A teraz powiem Wam coś odwrotnego. Przygodę ze star-trek zacząłem od serialu "Pokolenia" i to właśnie dla mnie J. L. Piccard jest lepszy od Kirka. :):):):):):):) Poza tym zawsze oponowałem za wyglądem USSS Enterprise z tej w "Pokolenia" :):):):)
Nie mogę jednak odebrać plamy pierwszeństwa i zasług starej załodze. A tym bardziej odmówić jej plamy pierwszeństwa i kultowości.
Pozdrawiam wszystkich fanów serialu. :):)
Najlepsze jest to że w tym roku wyjdzie kolejny pełnometrazowyn ST kurde z tątechnologią i efektami może być mistrzostwo śiwata ;D
Mam nadzieję... Szczerze chciałbym zobaczyć dobre efekty, aczkolwiek nie pogardzę też jakimiś fajnymi scenami z życia młodych rekrutów w Akademii :)
Pozdrawiam
auważ że w Star Treku choć to film najbardziej sciencie fiction zarz po gwiezdnych wojnach - bo takich statków jescze przez 500 lat nie wybudujemy - nie jest tak wazne efekty. W filmach (mówie o pełnometrażówkach) jest tak zajebiste przesłanie i klimat i muzykaaaa że efekty odchodzą na drugi plan. Jeżeli do tego do łąża odpowiednie efekty np takie jak w Transformers :D to będzie mega produkcja.
Zgadzam się... ale na efekty w Startreku czekam z utęsknieniem, bo będąc fanem takowych właśnie tego trochę mi brakowało zarówno w filmie jak i w serialach.
pamiętać trzeba również, iż np. Star Trek TNG (dla mnie najlepsza seria) jest właściwie serialem obyczajowo-przygodowym w otoczce sci-fi i to jest w nim najlepsze, serial (jak i filmy, również te ze starą załogą) ma wiele do powiedzenia i wielka szkoda że w naszym nieszczęsnym kraju nie udało się go obejrzeć w całości, na szczęście ratuje nas epoka pięknych wydań DVD (english only) z mnóstwem dodatków
live long and prosper