Kurczę- dzięki temu filmowi odżyły moje wspomnienia o serialu i ogólnie o mojej młodzieńczej fascynacji sf. Szczerze mówiąc już pozapominałem postaci i ogólna atmosferę tej serii. Ale "The Motion Picture" to na prawdę wciągające SF, pełne akcji, trzymające w napięciu, zaskakujące zakończeniem i pełne świetnych efektów specjalnych. Co prawda to ostatnie może trochę przeszkadzać, bo ultra długie sceny gdzie kamera każe nam oglądać kolejne statki kosmiczne i otoczenie służą jedynie pokazowi nowych możliwości kina lat 70 a nie rozwojowi fabuły. No i aktorzy telewizyjni na dużym akranie jakoś nie robią wrażenia. Tak czy inaczej warto, dla fanów gatunku pozycja obowiązkowa.
Co by nie zakładać nowego temu odpowiem tu, mam nadzieje że się nikt nie obrazi :)
Ciesze się że wreszcie trafiłem na ten film ostatni oglądałem go jak byłem smarkiem, jest świetny prawdziwy klasyk doskonałość startreka ludzie w starciu z nieznanym i wielki powrót do domu po paru setkach lat, jak dla mnie efekty specjalne pierwsza klasa*, zobaczyć znowu te makiety, masę błyskających światełek pisków trzasków. Fantastyczne kino poruszającą bardzo trudny wątek czy maszyna będzie człowiekiem?, czy maszyny są ewolucja człowieka?, Czy naprawdę jest tam coś jeszcze ? jak dla mnie to było to co lubię w startreku (choć nadal bardziej lobie załogę Picarda czy Janeway) i ten koniec "lećmy tam przed siebie, gdziekolwiek " potem będzie "lećmy w nieznane"
*Nie ma co porównywać do kina obecnych lat kiedyś efekty specjalne to był facet gumowym kostiumie niebieski ekran i dwa nałożone obrazy, obecnie komputery potrafią tworzyć o wiele bardziej realistyczne efekty specjalne, nie należy porównywać pierwowzoru do następnych modeli.