6,9 119 tys. ocen
6,9 10 1 119295
7,0 36 krytyków
Star Trek
powrót do forum filmu Star Trek

Wstyd i hańba. Film jest do bani, poprzednia część była 100 razy lepsza i trzymała klimat prawdziwego Star Trek'a. Jest tak jak się zapowiadało, dużo akcji w stylu Power Rangers i machania kamerą na wszystkie strony, tak że nic nie widać. Jestem bardzo zawiedziony. Czy Vulkan naprawdę został zniszczony?!? W Deep Space Nine i Voyager'rze Vulkan istnieje, więc nie mógł zostać zniszczony wcześniej. Wracam do oglądania po raz 4 Voyager'a.

ocenił(a) film na 9
derro

Hahahhahahah - wybacz,ale ostatni Star Trek to wreszcie powiew świeżości i SZANSA na jakiś nowy serial w tym universum.Nie chcesz oglądać Treka w takiej postaci?NIE MUSISZ - możesz obejrzeć Voyagera po raz 4,5,6 ,(...).
Co do zniszczenia Vulkanu - wszytko jest tu w miarę logicznie wyjaśnione...
Liczę na kolejne części + jakiś serial - dla mnie WRESZCIE dobre SF po porażkach jakimi były epizody 1-3 SW czy np. takie 'Dzień,w którym zatrzymała się Ziemia'...no,ale ortodoksi ZAWSZE będą narzekać...przez takich jak wy Star Trek jako taki (filmy i seriale) praktycznie PRZESTAŁ ISTNIEĆ,nie dociera to do ciebie?

ocenił(a) film na 8
derro

Ten Star Trek otworzył nową linię czasu. W jednej rzeczywistości Wolkan istnieje, w drugiej nie. Mi, podobnie jak tobie, bardziej podoba się rzeczywistość z Wolkanem :)

ocenił(a) film na 10
derro

Polecam jeszcze raz obejrzeć film a wypowiedzi typu :"Profanacja Prawdziwego Star Treka. Czy Vulkan naprawdę został zniszczony?!?" proszę zachować dla siebie . Wyraźnie wyjaśnione w filmie zostało iż mamy do czynienia z alternatywna rzeczywistością . Dla mnie jest to doskonały film i przede wszystkim dobra zapowiedz nowej serii Star Treka .Polecam film każdemu fanowi sf .

ocenił(a) film na 8
derro

Koleś nie oglądałeś widać oryginalnego serialu! Tam to dopiero działy się niesamowicie naciągane zwroty akcji. Film był dobry, nie kreuj się na wielkiego znawce Treka

ocenił(a) film na 8
derro

Jaka profanacja ?
W ST, ciągle mamy do czynienia ze zmianami linii czasowej.
Przecież tak naprawdę Voy nie doleciał do Domu, tylko został zniszczony w "year of hell", a potem na lodowej planecie, albo leciał dłużej niż 7 sezonów gdyby nie "End Game" :D

Poza tym z tym się wiąże wiele smaczków, Kirk przecież dostał medal za akcje z kobayashi maru :D

derro

Autor w moim mniemaniu nie rozumie filmu i tyle :) No cóż, oczywiście też go szanuję :D

ocenił(a) film na 4
derro

Nie wpisuj spoilerów w temacie posta KRETYNIE.

Icheb

Debilu jeden,przestań się pluć o spojlery w poscie.
Debilne jest hasło spojler i debilne hasło post.Oba określenia debilne i niepoprawne kretynie,to tylko wasz wymysł na tym forum,banda kretynów ...Każdy pisze jak chce i jak czuje bałwanie ...

ocenił(a) film na 6
GGGGG_2005

"Debilne jest hasło spojler i debilne hasło post.Oba określenia debilne i niepoprawne."

A dlaczegóż to?

ocenił(a) film na 8
Klee

Pewnie dlatego, że kolega sam ich nie wymyślił. Poza tym jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia - to krzycz.
Pozdr.

ocenił(a) film na 8
Klee

i nastało milczenie bara... owiec, owiec :>

Klee

Cofam tego debila,przesadziłem...
Ale nie lubię jak ktoś czepia się tych spojlerów w postach.Jak nie chce to niech nie czyta co napisałem,czasem pisze i nie oczekuję reakcji czy odpowiedzi kogokolwiek bo...pisze np. pod wpływem świeżych emocji,na gorąco,dla siebie lub odpowiadam komuś.
Więc spojler pogania spojler,a post czasem osiąga ogromne rozmiary...Do niedawna nie zwracałem uwagi na spojlery w postach,i dalej piszę jak mi serce dyktuje.
i nie zaznaczam,że będzie spojler jak robią inni...

derro

Sorry że to napisze, ale jak ktoś po obejrzeniu filmu go nie rozumie to przy najmniej powinien zachować to dla siebie. Zniszczenie planety (Wolkan - tak się pisze, nie Vulkan) nastąpiło w innej Lini czasowej,i wszystko jest fajnie wytłumaczone, po za tym film ma świetną obsadę aktorów oraz naprawdę udane efekty specjalne.

użytkownik usunięty
seba4005

Inna linia czasowa to jedno, ale weźcie pod uwagę że:
w nowym filmie niebo Volkana jest niebieskie a jak wiadomo powinno być czerwone. Zatem istnieje możliwość iż stary Spok w nowym filmie mówiąc o nowej planecie-koloni którą znalazł ma na myśli tą którą znamy z serialu. W takim przypadku zdarzenia toczą się, robiąc koło. Bo kiedy Stary Spok w nowym filmie umrze to i tak będzie przed (chronologicznie) pierwszym epizodem z TOS. A przecież przed tym filmem nikt nie opisał czy w przeszłości istniało dwóch Spoków czy też planeta Volkan to tak naprawdę ich druga planeta bo pierwsza została zniszczona, nikt w TOS takich wydarzeń nie opisał, zatem jest możliwe że przyszłość jaką znamy z TOS,TAS, TNG, jest bezpośrednią konsekwencją wydarzeń z nowego filmu. Jedyną nieścisłością wtedy pozostaje śmierć matki Spoka.

derro

Ja tam jestem od dziecka fanem Star Treka, wychowałem się na ST: Next Generation i filmach z J.T. Kirk'iem, a nowy film bardzo mi się podobał :) Cholernie miło było zobaczyć znowu Spock'a. Moim zdaniem klimatu bardzo nie pospuli, chociaż faktycznie był duuuuuży nacisk na akcję. Chociażby ta przepustnica, której używał Sulu do wejścia w warp (???), albo fazery (bardziej przypominały klingońskie, albo romulańskie dyzruptory [po angielsku by było: "disruptors", nie wiem czy dobrze tłumaczę ;)] ). Chodzi o to, że mimo iż film zaczął faktycznie wszytko od nowa to mi to jakoś nie przeszkadza. Przeciwnie, wprowadza taką niepewność przyszłości, pobudza ciekawość, to jest fajne właśnie. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne części i ewentualnie serial. Ale żeby nie było, że zbyt wychwalam film to dodam tylko, że i tak już chyba nikt i nigdy nie przebije przygód kapitana Jean-Luc Picard'a z Federacyjnego statku USS Enterprise!!!

ocenił(a) film na 3
sztrazburg

Star Trek umarł. Co z tego, że jest inna linia czasowa, skoro nie powinno to mieć wpływu na fizykę, a jednak ma. Poza tym takich nieścisłości jak w tym scenariuszu to dawno nie widziałem... jak młokos po Akademii może zostać kapitanem statku flagowego?? No i oczywiście fajne efekty... szybkie ruchy kamery, które po prostu łatają marny scenariusz.

ocenił(a) film na 4
derro

Linia czosowa i prawidłowe nazwy, kolory nieba, czy lasery nie mają takiego wielkiego znaczenia, chodzi przede wszystkim o klimat. Nowe Star Wars'y to też podróba pierworodnego Ostatnie 2 Bondy, nie trzymają już ani klimatu, ani poziomu poprzedników. Filmy w latach 90 były inaczej robione, teraz (przepraszam, ale to moje osobiste zdanie i nie chcę nikogo urazić, ani sprowokować) zwykła tandeta, robiona na jedno kopyto. Mam wrażenie, że reżyserzy tych filmów uczyli się tych samych technik kręcenia, w tych samych szkołach i nic poza tym. Jedyny film, który mnie ostatnio pozytywnie zaskoczył to francyski "Taken". To jest takie podpinanie się na siłe pod ZNANE TYTUŁY, cudzą twórczość, uznaną i szanowaną przez ludzi, tylko po to żeby się nachapać! Tak, to jest profanacja!

ocenił(a) film na 9
derro

Po obejrzeniu tego fimu także pozostało mi w głowie to pytanie. Fajnie tłumaczenie, że w filmie zostało to wyjaśnione, ale nie zostało ponieważ nie zgadza się to z dlaszą historią świata ST jaką znamy. W Star Treku bywały zabawy z alternatywną rzeczywistością, ale zawsze miało to zakotwiczenie w uniwersum Star Treka. Tym razem tego zakotwiczenia brak, trzeba zauważyć że punktem wyjścia dla powstania tej alternatywnej rzeczywistości jest nieudana próba ratowania Romulusa. Takie wydarzenie nie miało miejsca w znanej nam historii Star Treka. Skoro nie miało miejsca więc nie mogło dać początku rozwidlenia się i powstania alternatywnej rzeczywistości.

Kolejna niepokojąca sprawa to Rommulanie z tego filmu raczej mało przypominają znaną nam rasę Romulan.

Przy zabawach z czasem w uniwersum Star Treka mieliśmy zazwyczaj okazję obserwować próby ratowania sytuacji przez przez agentów temporalnych. Przy tej tak ogromnej ingerencji brak takich działań....

Fajnie nakręcić film osadzony w jakimś uniwersum wykorzystać już istniejący pomysł, ale warto by było gdyby wpasowywał się on w ustalone wcześniej ramy.